Saturday, September 15, 2007

Irak - kraj dotknięty przez chłodny wiatr historii - prof. Janusz Danecki

Irak - kraj dotknięty przez chłodny wiatr historii - prof. Janusz Danecki
2003-04-14 00:00:00
"Irak to latarnia Wschodu, ziemia szczęśliwa od najdawniejszych czasów. Wieje tam chłodne wiatry, gleby są urodzajne, nie brak wody i pożywienia".
Marek Dziekan, "Historia Iraku" cytat z Al-Masudiego (zm. 956). Al-Masudi, arabski autor z IX wieku, chyba bardzo się pomylił, kreśląc taką wizję ziemi irackiej. Od początków XX wieku spadały na nią tylko nieszczęścia, a jej mieszkańcy mogą się uznawać za najbardziej dotkniętych przez chłodny wiatr historii.

Wytyczanie granic

Do przybycia w 1914 roku do Mezopotamii z Indii wojsk brytyjskich, obszar Iraku stanowił część imperium osmańs­kiego. Było to kilka wilajatów podległych władzy Wysokiej Porty w Stambule. Dla Brytyjczyków Międzyrzecze miało strategiczne znaczenie, ponieważ położone było na drodze do Indii. Nic dziwnego, że natychmiast po przyłączeniu się Turcji osmańskiej do Niemiec, Anglicy wysadzili tam swoje wojska, a następnie na arenie międzynarodowej zabiegali o podporządkowanie sobie tego obszaru. Do 16 maja 1916 roku nie istniało terytorium, które można by z grubsza nawet określić państwem irackim. Ale tego dnia po kilku miesią­cach rokowań m.in. z Rosją, Francja i Anglia podpisały w Londynie układ znany jako układ Sykes-Picot, od nazwisk negocjatorów - Charlesa François Georges-Picot i Sir Marka Sykesa, określający wzajemne sfery wpływów na obszarze tzw. Żyznego Półksiężyca. Według tych ustaleń Anglikom miały podlegać osmańskie wilajaty Al-Basry i Bagdadu, a potem także Mosulu. Każdy z wilajatów miał swoją specyfikę. Na południu w Al-Basrze mieszkali przede wszystkim szyici, bagdadzkie centrum zajmowali sunnici, a Mosul był obszarem kurdyjskim, tam też mieszkali Turkmeni i Asyryjczycy.

Uznając, że Irak nie może się samodzielnie administro­wać, Brytyjczycy od razu przejęli nad nim kontrolę, wysyłając tam wysokiego komisarza. Wkrótce potem w 1920 na konferencji San Remo uzyskują mandat nad Irakiem. Nie było to w smak mieszkańcom tych terenów. Niemal natychmiast wybuchło powstanie obu najważniejszych ugrupowań islamu: sunnitów i szyitów. Po jego stłumieniu w 1921 roku ogłoszono powstanie zależnego od Anglii królestwa, w którym panował haszymidzki władca Fajsal I, syn szarifa Mekki. Władza pochodząca z zewnątrz była najlepszym rozwiązaniem dla kraju będącego federacją luźnie powią­zanych obszarów, zróżnicowanych etnicznie i religijnie różno­rodnych.

W 1922 wytyczono zasadnicze granice królestwa. Udało się ustalić granice z Turcją - mimo sporów o Mosul, z Iranem, Syria, Arabią, nigdy natomiast nie została ustalona granica z Kuwejtem. W 1924 zgromadzenie konstytucyjne opracowało konstytucję Iraku I w 1925 odbyły się wybory parlamentarne.

Niepodległość

Niepokorny Irak był dla Wielkiej Brytanii kłopotliwym cięża­rem, jak najszybciej więc postanowiono powołać niepodległą monarchię. 3 X 1932 roku Królestwo Iraku przyję­to do Ligi Narodów jako niepodległe państwo, choć Brytyj­czycy zostawili sobie na jego terenie kilka baz w stra­tegicznych miejscach. Niepodległość nie przyniosła stabilizacji. Zlepione sztucznie z nieprzystających kawałków państwo oparło swoją legitymację na arabskiej idei narodowej. Dla pochodzących z zewnątrz Haszymidów była to jedyna idea zdolna zjednoczyć sunnitów i szyitów. A i tak królestwo przeżywało nieustanne wstrząsy. Już w pierwszym roku jego istnienia umarł Fajsal I, a jego następca Ghazi I był człowiekiem młodym i niedoświadczonym, nie radzącym sobie z konfliktami wewnętrznymi, a przede wszystkim kurdyjskim, szyickim i asyryjskim. Mimo destabilizacji zaczęły się kształtować podstawowe ugrupowania polityczne i pojawili się wytrawni politycy. To wówczas rozpoczął karierę niezwykły polityk Nuri as-Sa’id, który kilkakrotnie uczestniczył w rządach, był nawet premierem, a gdy król Ghazi I zginął w 1939 roku w wypadku stał się faktycznym regentem kraju.

Flirt z Niemcami

Podczas II wojny światowej naturalnym sprzymierzeń­cem wielu krajów arabskich stały się Niemcy - arcywróg Brytyjczyków. Tak właśnie było w Palestynie i Iraku, dwóch państwach zależnych od Wielkiej Brytanii. Co więcej, w Iraku znalazł się wydalony z Palestyny wybitny polityk hadżdż Amin al-Husajni. Mieszanka antybryjsko-proniemiecka w 1941 doprowadziła do zamachu stanu i przejęcia władzy przez proniemiecki rząd Raszida Alego al-Kajlaniego. W obliczu toczącej się wojny z Niemcami dla Wielkiej Brytanii było to spore zagrożenie. Nowy rząd szybko obalono i przywrócono rządy probrytyjskie, a monarchia faktycznie znalazła się pod okupacją brytyjską.

Powojenna destabilizacja

Po wojnie w Iraku, podobnie jak w okolicznych nowych państwach arabskich, sytuacja była niestabilna. Od zakończenia okupacji brytyjskiej ciągu dwunastu lat między 1946 a 1958 aż 22 razy zmieniły się rządy, a i wolty polityczne tych rządów były niesłychane. Najpierw Irak włącza się w pierwszą wojnę arabsko-izraelską w 1948, przyczyniając się jedynie do powiększenia arabskiego chaosu w Palestynie. Potem w latach 50-tych coraz większego znaczenia nabiera iracka ropa naftowa. Obawa, by się nie powtórzyła irańska próba nacjonalizacji Mosaddeka w 1951, sprawiła, że Irak wciągnięto w zimną wojnę po stronie Zachodu. W 1954 monarchia zerwała stosunki z ZSRR, a w 1955 powstał Pakt Bagdadzki, w którym prócz Iraku znalazła się Turcja, Pakistan, Iran i Wielka Brytania.

Republika

W latach 50 w całym świecie arabskim ujawnia się nowa siła, jaką jest wojsko. Nagle w niepodległych państwach po przegranej wojnie z Izraelem wojsko czuje się niepotrzebne, więc udowadnia swoją przydatność przejmując rządy. W 1952 oficerowie egipscy obalają w Egipcie monarchię, w Iraku 14 lipca dwaj oficerowie: Abd al-Karim Kasim i Abd as-Salam Arif dokonują przewrotu, nazwanego dumnie rewolucją. Zastrzelono młodego króla Fajsala II i następcę tronu Abd al-Ilaha. Po raz pierwszy na arenie politycznej Iraku pojawia się Partia Baas, z jej bowiem szeregów wywodził się Arif. Dochodzi do konfliktu między nim a Abd al-Karimem Kasimem, który oparł się na komunistach i Kurdach. W październiku 1959 młody adept Partii Baas Saddam Husajn wraz z grupą przyjaciół dokonuje nie­uda­nego zamachu na Kasima. Zamachy stanu stają się w Iraku popularną metodą zmiany rządów.

Między szyizmem a komunizmem

Historię Iraku w XX wieku cechują tendencje sekula­rystyczne wynikające z układów religijnych społecznych i etnicznych. Ponad 50 proc ludności Iraku stanowią szyici, 20 proc. ludności to Arabowie sunnici, a 25 proc. Kurdowie - sunnici, reszta przedstawiciele innych wyznań.

Mniejszościowi sunnici, z reguły lepiej wykształceni i powiązani ze światem arabskim w znakomitej większości sunnickim, zawsze stanowili warstwę rządzącą. Przy takim układzie odwo­ływanie się do którejkolwiek opcji religijnej - szyickiej czy sunnickiej zawsze groziło konfliktami. Sekularyzm był najlepszym wyjściem. Dlatego też dwa nurty polityczne: komunizm i socjalizm baasistowski miały szczególnie sprzyja­jące warunki do rozwoju w Iraku. Co więcej dla Irakijczyków kuszące były ich programy również w sferze socjalnej i politycznej. Komuniści zawsze głosili dążenie do poprawienia sytuacji społecznej ludzi biednych, wysuwali hasła anty­kolonialne i antysyjonistyczne. To im zyskiwało zwolen­ników. Podobnym tropem poszli baasiści. Uznali religię za część dziedzictwa narodowego, ale opowiedzieli się za roz­dzieleniem islamu i państwa. Religia była prywatną sprawą obywateli.

Pierwszy przewrót probaasistowski

Czego nie dokonał Saddam Husajn, w lutym 1963 zrealizował odsunięty od władzy baasista Abd as-Salam Arif i obalił Kasima. Władzę w Iraku oficjalnie przejęła Partia Socjalistycznego Odrodzenia Arabskiego zwana w skrócie Baas czyli Odrodzenie. W perspektywie baasistowskiej, kon­kurującej z naseryzmem, liczyła się jedność narodowa całego świata arabskiego, a nie partykularne interesy sztucznie wykrojonych z arabskiej ummy państw. Abd as-Salam Arif został prezydentem, a premierem Ahmad Hasan al-Bakr, blisko związany z Saddamem Husajnem. Gdy w 1966 Arif zginął w wypadku helikopterowym, władzę przejął nowy nurt w Partii Baas w wyniku „rewolucji 17 lipca” 1968. Prezydentem został Al-Bakr, a jego zastępcą i prawą ręką Saddam Husajn.

Baasiści postanawiają stworzyć nowo­czes­ne i stabilne państwo, co im się w znacznej mierze udaje. Podobnie jak Abd an-Nasir (Naser), po którym chcieliby przejąć przy­wództwo w świecie arabskim, zaczynają od typowych socjalistycznych reform. Przeprowadzają nacjona­lizację obcej własności, przede wszystkim Iraq Petroleum Company (1972). Żyjącym w Iraku mniejszościom - Kurdom, Turkmenom zapewniają ograniczoną autonomię. Wreszcie normalizują stosunki z wrogim Iranem, podpisując układ o granicach, a nawet ograniczając działalność szyitów irańskich na terenie Iraku. Na wniosek szaha Iranu w 1978 usunięto z Iraku przebywającego tu od lat sześćdziesiątych ajatollaha Chomejniego. Po rewolucji w Iranie wygnano do Iranu 200 tys. szyitów uznanych za irańską piątą kolumnę, a także zamordowano Bakira as-Sadra, szyickiego polityka i myśliciela.

Prezydent Saddam Husajn

16 lipca 1979 w przeddzień święta rewolucji w Bagdadzie prezydent Ahmad Hasan al-Bakr ogłosił swoją dymisję i oficjalnie przekazał władzę Saddamowi Husajnowi, odchodząc na wysokie stanowisko szefa kierownictwa ogólnoarabskiej Partii Baas. Podobno przyczyną była decyzja prezydenta, by nawiązać tajne rokowania z władzami syryjskimi. Moment rezygnacji Al-Bakra wynikał z sytuacji międzynarodowej, a przede wszystkim bliskowschodniej. W Iranie państwo szyickie zdawało się zagrażać wszystkim, nawet Stanom Zjednoczonym. W 1980 Saddam Husajn pod pretekstem walki o granice irackie rusza na Iran, mając nadzieję na obalenie niedoświadczonych władz szyickich. Nadzieje okazały się płonne. Wojna trwała długo. Dopiero w 1988 podpisano zawieszenie broni, a pokój dopiero w czasie okupacji Kuwejtu 16 sierpnia 1990 roku. Irak nie zyskał nic, prócz zniszczenia kraju, setek tysięcy ofiar i dziesiątków miliardów długów. W czasie wojny z Iranem dla pozyskania szyitów Saddam odchodzi od religijnej neutral­ności, zaczyna przemawiać w imieniu islamu. Na fladze Iraku pojawia się napis Allahu akbar „Bóg jest najwyższy”, a on sam buduje swój image pobożnego muzułmanina.

Kuwejt

To właśnie długi skłoniły Saddama Husajna do podjęcia kolejnej wyprawy tym razem na Kuwejt. Chodziło o ropę i olbrzymie dochody. Saddam niczego nie owijał w bawełnę. Oskarżył Kuwejt o kradzież ropy, domagał się zmiany granic (wciąż nie uregulowanych). W ciągu tygodnia potężna armia iracka zajęła Kuwejt i 9 sierpnia 1990 włączyła go do Iraku, ustanawiając kolejną prowincję iracką. Do końca nie wiadomo, na ile Saddam liczył na akceptację swoich działań przez światową opinię publiczną. Być może pamiętając wojnę z Iranem, na którą świat przystał, oczekiwał podobnej reakcji w wypadku Kuwejtu.

Pomylił się. Powstanie potężnego państwa irackiego w tym rejonie nikomu się nie podobało. Kraje Zatoki Perskiej zarówno te małe jak i wielki Iran oraz bogata Arabia Saudyjska poczuły się zagrożone. Baasistowskiej Syrii również nie podobała się iracki rywal. Turcja obawiała się wzrostu kurdyjskich dążeń choćby nawet do autonomii jak w Iraku, a Stany Zjednoczone postanowiły w tym wypadku strzec nie tylko ropy naftowej w Zatoce, ale i demokracji oraz posza­nowania prawa międzynarodowego. Dla Izraela rozwijający potencjał nuklearny Irak był szczególnie niebezpieczny. Amerykanie zmobilizowali światową opinię publiczną i rozpoczęli wyzwalanie Kuwejtu w wojnie nazwanej Pustynną Burzą. Mimo zwycięstwa nad Irakiem i wyzwolenia Kuwejtu nie zmniejszono zagrożenia ze strony Iraku. Negatywna postawa świata arabskiego wobec S. Husajna zmieniła się na bardziej mu przychylną. Nie chodziło tylko o to, że Saddam stawił czoło Stanom Zjednoczonym, ale również o to, że zaczęto dostrzegać dwulicowość polityki amerykańskiej. Kiedy Izrael dokonuje agresji, sprzeciwia się postanowieniom ONZ, Amerykanie milczą, kiedy zaś podobnie postępuje któreś z państw arabskich - podejmuje się zakrojone na szeroką skalę działania. Niewątpliwym pozytywnym skutkiem wojny o Kuwejt były nowe inicjatywy w konflikcie izraelsko-palestyńskim i rzeczywiste przyspieszenie procesu pokojowego. Z jednej strony Stany Zjednoczone zadbały o lepszą opinię w świecie arabskim. Z drugiej strony Palestyńczycy wyszli upokorzeni, bo jako jedni z nielicznych opowiedzieli się po stronie Iraku i Saddama.

Ta postawa świata arabskiego pozwala Saddamowi stawić czoło Stanom Zjednoczonym i ONZ-owskim komisjom UNSCOM, które potępiano nie bez słuszności za to, że są narzędziem w rękach rządu amerykańskiego. Nie polepszyło amerykańskiej pozycji w świecie arabskim przeprowadzenie w grudniu 1998 akcji Pustynny Lis.

Unieszkodliwianie Iraku

Po wojnie Irak zostaje zamknięty na obszarze między 32 a 36 równoleżnikiem. Poza tymi obszarami Amerykanie zakazali Irakijczykom lotów. Na północy na obszarach kurdyjskich chodziło powstrzymanie irackiej interwencji przeciwko ludności kurdyjskiej, na południu chodziło o ochronę ludności szyickiej, której powstanie krwawo stłumiono w marcu 1991. Na 36 równoleżniku Amerykanie ustanowili strefę zakazu lotów dla samolotów irackich, a po powstaniu szyickim w Karbali również poniżej 32 równoleżnika.

W polityce Saddama nastąpiła istotne przemiana. Nadal podkreślając swoją osobistą religią i pozytywny stosunek władz do islamu, niemal całkowicie oparł się na układach plemiennych, wykorzystując pozycję swoich synów: Udajja i Kusajja. Porywczy Udajj w wyniku konfliktu z plemionami zięciów Saddama ciężko ranny przeżył zamach na swoje życie, młodszy i rozsądniejszy Kusajj dowodzi Gwardią Republikańską. W 1996 odbyły się wybory do od dawna nie funkcjonującego w praktyce Parlamentu (Irackiej Rady Narodowej).

Na arenie międzynarodowej liczącym się sukcesem było wprowadzenie w życie ONZ-wskiego programu „żywność za ropę”, m.in. dzięki naciskom Rosji.

Z drugiej strony Wielka Brytania i Stany Zjednoczone wspierają w coraz większym stopniu przebywającą na emigracji pozycję iracką. W 1992 we Wiedniu powstał Narodowy Kongres Iracki kierowany przez szyitę Ahmada Szalabiego. Skupiał on od samego początku ponad 30 ugrupowań opozycyjnych. Inną organizacją o wiele mniej prężną jest powstała w połowie lat dziewięćdziesiątych Iracka Zgoda Narodowa.

Pokłosie 11 września

Dla Stanów Zjednoczonych terrorystyczne ataki 11 września 2001 stały się źródłem przeformułowania cał­kowitego polityki wobec świata muzułmańskiego. Zaczęto wprowadzać amerykański pokój wszędzie tam, gdzie podejrzewano jakikolwiek zagrożenie dla ładu amerykańs­kiego. Najpierw pod pretekstem polowania na Ibn Ladina i jego Al-Ka’idę obalono fundamentalistycznych talibów w Afganistanie. Teraz kolej na Irak. Podjęta przez prezydenta Busha akcja unieszkodliwienia Iraku stała się wojną prze­ciwko jednej osobie Saddamowi Husajnowi - odwrotnie niż w Afganistanie, gdzie niepowodzenie wyprawy po Usamę Ibn Ladina stało się powodem uwolnienia kraju od talibów.

No comments: