Dr. Zbigniew Brzezinski, former national security advisor's addresses the topic of transatlantic relations.
This is the transcript from the former national security advisor's keynote speech.
Sunday, May 25, 2008
The Persian Corridor
The Persian CorridorA documentary video Written & produced byRobert D. Burgener
This fascinating documentary tells the story of American servicemen, Soviet officers and civilians who played a crucial role in supplying the Soviet Union with badly-needed military equipment via Iran during World War II.
To learn more about this little-known chapter in the Great War, read Robert D. Burgener's article "Bridge to victory" and see the following cips from the video:
Video clip (1): Introduction to "Tales of the Persian Corridor" (RealPlayer format)Video clip (2): The importance of the Persian Corridor as told by Lt. Col. A. George Mallis, U.S. Army (RealPlayer format)Video clip (3): The equipment sent to Russia through Iran during the war (RealPlayer format)
Tales of the Persian Corridor/Bridge to Victory is available for $19.95, plus $3.00 postage and handling.
This fascinating documentary tells the story of American servicemen, Soviet officers and civilians who played a crucial role in supplying the Soviet Union with badly-needed military equipment via Iran during World War II.
To learn more about this little-known chapter in the Great War, read Robert D. Burgener's article "Bridge to victory" and see the following cips from the video:
Video clip (1): Introduction to "Tales of the Persian Corridor" (RealPlayer format)Video clip (2): The importance of the Persian Corridor as told by Lt. Col. A. George Mallis, U.S. Army (RealPlayer format)Video clip (3): The equipment sent to Russia through Iran during the war (RealPlayer format)
Tales of the Persian Corridor/Bridge to Victory is available for $19.95, plus $3.00 postage and handling.
Friday, May 16, 2008
Obama Next US President mission of the Pope John Paul II Peace to the world
Obama Next US President mission of the Pope John Paul II Peace to the world
This is how have ended the Cold War, by communication with Russia, with China.
We are all the same humans and the people of the world.
We have different governments and religion but the same principles are apply for human race.
If we have a problem within our family, we havet to talk and resolve problems.
Any action will cause some reaction negative or positive. This is just basic universal law of physics.
As a Polish American since 1987 in US did travel to USSR about 10 time back during the Cold War.
I have to tell you we had won because the communication with the people and the totalitarian government.
We did not had to provide a lot of arguments. People of USSR had made the own decision.
Can you just see the world that Iran and Venezuela will be the future friend of US
this is possible and Obama can do that.
John Paul II, WE LOVE YOU
Viva Obama
VIVA OBAMA 2008 (Translated)
Visita del Papa a Cuba-1998 (I
El Papa en Monterrey
Pope's election (Iohannes Paulus II - Karol Wojtyla)
John Paul II, WE LOVE YOU
Alex Lech Bajan
Polish American
CEO
RAQport Inc.
2004 North Monroe Street
Arlington Virginia 22207
Washington DC Area
USA
TEL: 703-528-0114
TEL2: 703-652-0993
FAX: 703-940-8300
sms: 703-485-6619
EMAIL: sales@raqport.com
WEB SITE: http://raqport.com
Replacement for the SUN COBALT RAQ LINE
New Centos BlueQuartz with GUI
supply and global tech suppor
This is how have ended the Cold War, by communication with Russia, with China.
We are all the same humans and the people of the world.
We have different governments and religion but the same principles are apply for human race.
If we have a problem within our family, we havet to talk and resolve problems.
Any action will cause some reaction negative or positive. This is just basic universal law of physics.
As a Polish American since 1987 in US did travel to USSR about 10 time back during the Cold War.
I have to tell you we had won because the communication with the people and the totalitarian government.
We did not had to provide a lot of arguments. People of USSR had made the own decision.
Can you just see the world that Iran and Venezuela will be the future friend of US
this is possible and Obama can do that.
John Paul II, WE LOVE YOU
Viva Obama
VIVA OBAMA 2008 (Translated)
Visita del Papa a Cuba-1998 (I
El Papa en Monterrey
Pope's election (Iohannes Paulus II - Karol Wojtyla)
John Paul II, WE LOVE YOU
Alex Lech Bajan
Polish American
CEO
RAQport Inc.
2004 North Monroe Street
Arlington Virginia 22207
Washington DC Area
USA
TEL: 703-528-0114
TEL2: 703-652-0993
FAX: 703-940-8300
sms: 703-485-6619
EMAIL: sales@raqport.com
WEB SITE: http://raqport.com
Replacement for the SUN COBALT RAQ LINE
New Centos BlueQuartz with GUI
supply and global tech suppor
Wednesday, May 14, 2008
Polish Pilots of the RAF Monte Casino Italy IraQ Poland had been betrayed
Polish Pilots of the RAF Monte Casino Italy IraQ Poland had been betrayed
Adam Aston - Czerwone maki na Monte Cassino, 1944
Monte Cassino 1944 Polish Soldiers
The Warsaw Uprising 1944 / Powstanie Warszawskie
Polish contribution to World War II:
1.Replicas of the German Enigma cipher machine had been produced at the start of 1933 to the specifications of Polish mathematician-cryptologist Marian Rejewski.
2.Józef Kosacki invented the Polish mine detector, which would be used by the Allies throughout the war.
3.The Vickers Tank Periscope MK.IV was invented by engineer Rudolf Gundlach and patented in 1936. It was copied by the British, Soviet and German used in most tanks of WW II.
ferdovit says:
Polish designation pistolet wz. 35 Vis, often simply called the Radom in English sources) is a 9 mm caliber. Originally designed by Piotr Wilniewczyc and Jan Skrzypiński in 1930, it was adopted in 1935 as the standard handgun of the Polish Army. Beetwen 1939-1945, 312,000 - 380,000 VIS pistols were produced and used by the German paratroopers and police. Radom was very accurate, stable and generally regarded as one of the best military pistols of that period
Boże, coś Polskę przez tak liczne wieki
Otaczał blaskiem potęgi i chwały.
Coś ją osłaniał tarczą swej opieki
Od nieszczęść, które pognębić ją miały.
Przed Twe ołtarze zanosim błaganie:
Ojczyznę wolną pobłogosław, Panie
Long live Poland!
Polska sie porzebuje ochlapow I jalomuzny od Prezydenta USA Georga Busha.
Polska sie porzebuje ochlapow I jalomuzny od Prezydenta USA Georga Busha.
Prezydent Polski zaznaczył, że współpraca Polski z USA "sięga głęboko". - Jestem głęboko przekonany, że w ciągu najbliższych lat, ze względu na inicjatywę związaną z tzw. tarczą antyrakietową, będzie sięgać jeszcze dalej - oświadczył Prezydent Lech Kaczyński.
Ja jednak sądzę, że jeszcze dalej do kieszeni polskiego podatnika, niż to sobie wyobraża prezydent RP.
Dzień wcześniej rzecznik Pentagonu, Geoff Morrell w żałosny i cyniczny sposób krytykował rząd polski za wypowiedzi jego przedstawicieli sugerujące, że Warszawa wcale nie spieszy się z decyzją co do ewentualnej zgody na umieszczenie w Polsce bazy amerykańskiej obrony antyrakietowej ("dziurawej tarczy"). Systemu, który tak naprawdę nie został jeszcze dobrze przetestowany, a skuteczność jego wynosi niecałe 80%.
Nie bardzo rozumiem ten pośpiech. Zagrożenia te mogą nastąpić, albo i też nie, za kilka lat, bo dzisiaj one nie występują, a irańskie rakiety nie są w stanie dolecieć nawet do Europy. Czy ponaglanie związane jest z przewidywaną wcześniejszą jeszcze za tej kadencji prezydenckiej interwencją na Iran?
Jak Pisze amerykanski dzinnikarz
Gregory Akko:
Dzień wcześniej rzecznik Pentagonu, Geoff Morrell w żałosny i cyniczny sposób krytykował rząd polski za wypowiedzi jego przedstawicieli sugerujące, że Warszawa wcale nie spieszy się z decyzją co do ewentualnej zgody na umieszczenie w Polsce bazy amerykańskiej obrony antyrakietowej ("dziurawej tarczy"). Systemu, który tak naprawdę nie został jeszcze dobrze przetestowany, a skuteczność jego wynosi niecałe 80%.
Nie bardzo rozumiem ten pośpiech. Zagrożenia te mogą nastąpić, albo i też nie, za kilka lat, bo dzisiaj one nie występują, a irańskie rakiety nie są w stanie dolecieć nawet do Europy. Czy ponaglanie związane jest z przewidywaną wcześniejszą jeszcze za tej kadencji prezydenckiej interwencją na Iran?
Walka o fundusze na Anti-Ballistic Missile (ABM) w wysokości 10 mld dol. rokrocznie rozstrzygnęła się już w ubiegłym roku w głosowaniu obu izb, a tylko ograniczono przewidywane wydatki na instalowanie sytemu we Wschodniej Europie.
Biznesowe i pozytywne rozumowanie przedstawiciela polskiego rządu dotyczące pomocy USA w modernizacji jej sił zbrojnych, zostało zinterpretowane negatywnie przez przedstawiciela Pentagonu. Geoff Morrell zwrócił uwagę, że administracja prezydenta Busha wyłożyła już na pomoc wojskową dla Polski 750 milionów dolarów. Polacy są największym w Europie beneficjentem naszej pomocy militarnej. To dalece przekracza pomoc dla jakiegokolwiek innego kraju w Europie - powiedział.
Alex Bajan pisze: 750 Mld dolarow jest nieprawdziwa, poniewaz Amerykanie licza w to zawyrzone ceny czesciowego transportu polskiej armii do Iraku I Afganistanu. Faktycznie Polska dostaje rocznie of 29 mln do 45mln rocznie czesciowo w urzywanym sprzecie wojkowym.
Theba tez pomietac miliardowa pomoc wojskowa dla Israela ktora jsest 80-100 razy wieksza niz dla Polski. Nie mozna tez zapominac miliadow dolarow dla Egyptu, Pakistanu, Jordanii czy Turcji, ktora odmowila akcesu jej terytorium do ataku na Iraq.
A milardowa pomoc wojkowa I tak dostaja.
Trzeba tutaj spomniec niesamowite poswiecenie sie Polskich rzolniezy jednostki specialnej " GROM " ktora to w momencie ataku na IRAQ zabezpieczyla zaminowany glowny port Iracki do przeladunku ropy naftowej.
No I co mymy z tego?
Polska I Polskie firmy wydobywcze nie znalazly na liscie lukratywnych kontraktow na wydobycie I rozwoj zloz ropy I gazu Irackiego.
Caly koszt dla podatnika Polskiego to ponad 2 Milardy dolarow, czyli 2/3 calego zadluzenia polskich szpitali. A o tym nikt nie mowi, poza malymi wzmiankami na ostatnich stronach gazet w Polsce.
Rosja. Ktora nie przyczynila sie do wyzwolenia Iraku dostaje teraz wiele kontraktow. A przeciez to my Polacy mielismy dlugoletnie bardzo dobre stosunki handlowe w Iraku, mielismy tysiace proskich specjalistow, fachowcow w Iraku przed rozpoczeciem dzialan wojennych. A teraz zero. I gzie tu jest sprawidliwosc na tym swiecie?
Jak pisze Profesor Pogonowski z USA: Kartel Rosji i Iranu prawdopodobnie podzieliłby rynek energetyczny tak, żeby Rosja sprzedawała na rynku europejskim, a Iran w Azji, co wzmocniłoby pozycję Rosji w Europie. Iran pod naporem osi USA-Izrael, może musieć zrezygnować z konkurowania z Rosją na rynku europejskim, co utrudnia plany dywersyfikacji dostaw paliwa do Europy. Tak, więc rozgrywka w Afganistanie, jest kluczem do zasobów energii Azji Środkowej i USA uważa tę rozgrywkę jako ważną, a nie drugorzędną. W rozgrywce tej Polacy nie są partnerami ale wyłącznie pionkami i giną za obce interesy
Szturm na platformę naftową w Um-Kasr.
Pisze: Dariusz Rembelski
Oto niepublikowany dotąd film ze zdobycia przez komandosów GROM irackiego terminalu naftowego w Um-Kasr, na początku wojny w marcu 2003 roku! Zdjęcia były kręcone w ogniu walk. Na filmie wypowiadają się po raz pierwszy żołnierze, którzy brali udział w tej misji. Poznaj prawdziwą historię GROM!
Ta operacja była majstersztykiem w wykonaniu komandosów z GROM. W Iraku nie można było sobie pozwolić na najmniejszy błąd. Platforma przepompowująca ropę w porcie Um-Kasr była zaminowana. Trzeba było ją przejąć jak najszybciej, gdy tylko Amerykanie uderzyli na Irak.
"Gdyby ktoś z Irakijczyków nacisnął w czasie akcji detonator, wszyscy jak jeden mąż poszlibyśmy do nieba. Katastrofa byłaby niewyobrażalna. Tam były setki tysięcy ton ropy, którą przetankowywano na statki" - opowiada żołnierz GROM, który brał udział w tej akcji.
Zanim jednak do niej doszło, komandosi wylali hektolitry potu na ćwiczeniach. Całymi dniami trenowali na amerykańskich lotniskowcach, które przypominały swoją budową platformę w Um-Kasr.
Dzień i noc to samo. Desant ze śmigłowca i z pokładu pontonów. Jeden fałszywy krok czy ruch i można było runąć z wysokości wieżowca do morza lub na metalowy pokład.
W tym czasie pełne ręce roboty mieli snajperzy, którzy z palcami na spustach karabinów zabezpieczali swoich kolegów. Oni po prostu z helikopterów widzieli więcej niż ich koledzy, na których za każdym rogiem mogła czaić się śmierć.
Żołnierze GROM wiedzieli, że ich życie zależy od perfekcyjnego rozeznania obiektu, który mają zdobyć. Dlatego na pustyni powstała specjalna makieta na piasku. Tu każdy z nich poznawał centymetr po centymetrze platformę, którą mieli zdobyć.
To jednak nie wszystko. Żołnierze zdobywali doświadcznie podczas zatrzymywania statków, co do których istniało podejrzenie, że na ich pokładzie może być przemycana broń dla Saddama Husajna. Wcześniej to samo próbowali robić amerykańscy marines, ale po prostu nie dawali sobie rady. Dlatego to zadanie wyznaczono gromowcom.
W końcu nadszedł dzień, kiedy mieli uderzyć na port w Um-Kasr. Komandosi czekali w gotowości bojowej przez kilka dni na rozkaz ataku. W tym czasie w okolicach ich bazy wybuchały już irackie pociski Scud. Szef GROM-u, płk Roman Polko, wydzwaniał do Warszawy. Nasi wciąż nie mieli formalnej zgody polskich władz. "Pierwsza, druga noc i nadal nic... Dopiero trzeciej nocy dowództwo wydało zgodę na rozpoczęcie misji" - opowiada uczestnik bitwy.
Wybrano najlepszy moment, gdy gęsta mgła spowiła platformę. Atakujący mieli przewagę.
"Wiedzieliśmy, że z tej misji możemy nie wrócić. Na kolanie, dosłownie na kilka minut przed akcją, napisałem list do przyjaciela: >Słuchaj, gdyby coś mi się stało, zaopiekuj się moją rodziną<. Niektórzy koledzy wysłali SMS-y podobnej treści. To pomaga. Człowiek ma świadomość, że zostawia po sobie ostatnie słowo do najbliższych" - mówi jeden z komandosów.
GROM szykuje szturm na Um-KasrZanim wsiedli do pontonów, w pełnym rynsztunku podskakiwali przez kilka minut, jak dzieci na placu zabaw. Wszystko po to, żeby upewnić się, że 40 kilogramów sprzętu, broni i amunicji zawieszone na każdym z nich nie wydaje żadnego dźwięku. Od tego zależało ich życie. Dlatego każdy najmniejszy detal, sprzączka czy suwak, musiał być idealnie umocowany do kamizelki lub munduru.
"Nie wiedzieliśmy, co nas czeka na platformie, ale każdy ruch, każdy szczegół mieliśmy dopracowany podczas treningów do perfekcji. Było jedno miejsce, w którym Irakijczycy mogli nas dopaść. Była to wąska kładka długości 300 metrów, którą musieliśmy przejść" - mówi uczestnik operacji.
Kiedy w końcu Polacy dostali się na platformę, zmroził ich niespodziewany dźwięk. "Zadzwonił telefon w jednym z pomieszczeń. Przez chwilę pomyślałem, że to ostatni dzwonek w moim życiu" - wspomina jeden z żołnierzy.
Kiedy Irakijczycy zorientowali się, że to wróg jest na pokładzie platformy, było już za późno. W ciągu kilku minut żołnierze zdobyli obiekt. Potem zniknęli w oparach mgły równie szybko, jak się pojawili. Jeńców przekazali Amerykanom.
Kilka dni po zakończeniu misji jeden z amerykańskich dowódców sił specjalnych chwalił Polaków: "Gdybym miał takich żołnierzy jak wy, to idę na każdą wojnę".
Cała prawda o morderczym treningu żołnierzy GROM. To oni jako jedyni w polskiej armii ćwiczą z ostrą amunicją odbijanie zakładników. Skaczą na spadochronach w nocy i nurkują z pełnym uzbrojeniem.
Gregory Akko: Bardzo się przejąłem tą wielką kwotą pomocy dla Polski w rozumowaniu przeciętnego Polaka, ale nie Amerykanina. Ja jednak siedzę w tym temacie i byłem również w White House Washington D.C. na spotkaniu dotyczącym pomocy militarnej dla Polski i krajów Europy Wschodniej od początku kadencji Prezydenta U.S. George W. Bush.
Relacjonuję ile ta pomoc wynosi od rozpoczęcia wojaczki z arabami przez polską armię. Dane z U.S. Department of State Congressional Budget Justification for Foreign Operations (FY 2002 14.2 mln dol.) od 2003 FY2003 30.6 mln, FY2004 34.8 mln, FY2005 78.8 mln, FY2006 31.8 mln, FY2007 32.1 mln, FY2008 29.2 mln dolarów.
Pomoc dla innych wybranych krajów: Ukraina FY2006 100.1 mln dol., FY2007 100.8 mln, FY2008 84.0 mln, Armenia FY2006 74.5 mln, FY2007 58.1 mln, FY2008 38.9 mln, Azerbejdżan FY2006 46.0 mln, FY2007 40.1 mln, FY2008 25.4 mln, Gruzja FY2006 85.6 mln, FY2007 75.8 mln, FY2008 64.5 mln, Rosja FY2006 84.3 mln, FY2007 63.9 mln, FY2008 52.2 mln dol. Widocznie Rosja bardziej potrzebuje pomocy, niż bogata Polska. Czy polskie władze zapomniały już o intratnym z „offset za F-16"? Chcieli bardzo dobrze zarobić, a wyszło jak zwykle?
Polskie zadłużenie w wymianie handlowej ze Stanami Zjednoczonymi wzrasta w setki milionów dolarów miesięcznie. Ostatnie dane opublikowane przez Foreign Trade Division, U.S. Census Bureau, Washington D.C. (piątek) dnia 11 stycznia br. podane wyniki z listopada ubiegłego roku, wykazują, że tylko w tym miesiącu wymiana handlowa z U.S. była niekorzystna dla Polski na 384.3 mln dol., zwiększając zadłużenie.
Wartość pomocy wojskowej dla Polski wymienionej przez Geoff Morell 750 mln dol. równa się wartości ceny tysiąca wprowadzanych do U.S. Army V-shaped vehicles (Buffalo and Cougar vehicles cena 750 000 dol. za sztukę) wymieniając popularne Humvees. Amerykanie zamierzają w ciągu kilku lat wymienić 160 000 Humvess (35 000 w tym roku w Iraku) na Mine Resistant Ambush Protected vehicles (MRAPs).
Czy te ofiary z polskich żołnierzy niosących pomoc wojskową w Iraku i Afganistanie warte są ceny tysiąca amerykańskich wojskowych samochodów?
Bush asks for defense money for Poland
By DESMOND BUTLER – 11 hours ago
WASHINGTON (AP) — The Bush administration has asked Congress for $20 million for military aid to Poland as it seeks to complete a missile defense deal.
The administration wants to build a European missile shield that would include a radar installation in the Czech Republic and 10 interceptors in Poland. Officials have been trying to reach a deal with the two countries before President Bush leaves office in January.
The U.S. is nearing a deal with Prague, but negotiations with Warsaw have lagged. The talks had been complicated by Poland's demand for help to upgrade its military in exchange for allowing the interceptors.
The request for money for Poland comes at a crucial time as the two sides are set to meet in new negotiations next week on the military aid question.
The Bush administration made its request public Friday as part of a larger budget document, but the document did not tie the money to negotiations with Poland. A State Department official, who asked for anonymity because he was not authorized to comment, confirmed that the $20 million request was intended to allow it to satisfy the Polish demands.
The U.S. missile defense plans have become one of the thorniest issues in U.S.-Russian relations. Moscow opposes the U.S. plan to build part of its global missile defense system so close to Russian borders, arguing that it would undermine the Russian nuclear deterrent.
The Polish government argues that the U.S. security upgrade is necessary because Russia has threatened to target Poland with nuclear missiles if it should allow the interceptors.
The administration's request would have to be approved by Congress before the money would be made available. However, the request is a signal to Poland in the negotiations that it wants to accommodate at least some of Warsaw's conditions.
Polish officials have said they are looking for help to acquire air defenses against short- to medium-range missiles. Negotiators have asked for expensive Patriot 3 or THAAD missiles and have identified 17 areas of the Polish military that the United States could help modernize. Interceptors for the planned U.S. shield are for protection against long-range missiles.
Alex Lech Bajan
CEO
RAQport Inc.
2004 North Monroe Street
Arlington Virginia 22207
Washington DC Area
USA
TEL: 703-528-0114
TEL2: 703-652-0993
FAX: 703-940-8300
sms: 703-485-6619
EMAIL: office@raqport.com
WEB SITE: http://raqport.com
Encouraged by Rabbi Israel Singer's, the General Secretary of the World Jewish Congress, statements in 1996 such as " If Poland does not satisfy Jewish claims, it will be publicly attacked and humiliated in the international forum." So it is a plan to deliberately slander Poland's name and manipulate the American public's opinion against Poles. It was permitted to slander Poles now
Voytek Soldier Bear archive film Wojtek Niedźwiedź Żołnierz
I SAW POLAND BETRAYED AN AMERICAN AMBASSADOR
I SAW POLAND BETRAYED AN AMERICAN AMBASSADOR
(344 p.)—Arthur Bliss Lane—Bobbs-Merrill
I Saw Poland Betrayed
AN AMERICAN AMBASSADOR
REPORTS TO THE AMERICAN PEOPLE
When Arthur Lane stepped into the plane that, in July 1945, was to take him to his post as U.S. Ambassador to Poland, few Americans yet realized that Lane's mission was doomed to the futilities of diplomatic protests. But no Big-Three doubletalk, no top-level deals, not even thick applications of F.D.R.'s charm on Stalin, could alter the inescapable fact: the Russians were in, the U.S. out.
Until the Warsaw government's rigged elections in January 1947, Lane stuck to his post. After that, seeing no hope of Poland's adherence to the Yalta declaration ("free and unfettered elections"), he quit, and returned home to write the saddening story of what he had seen.
Though a career diplomat, Lane has written a blunt and frank report. Where it falls down badly is in the writing. Lane uses that jargon habitual to diplomats, a dialect sometimes confused with English, which makes his occasional revelations seem as blandly dull as his report of an exchange of diplomatic amenities.
Lane found Poland run by a group of highly intelligent and unscrupulous Kremlin agents. Against such hard-bitten commissar types as Hilary Mine and Jakub Berman, who were Poles by birth but acknowledged Moscow as their capital, Lane could only play the gadfly. In Poland, they had the power and he didn't.
Note of Sarcasm. In pages likely to cause uneasiness in Democratic Party headquarters and certain to provoke angry retorts from F.D.R.'s supporters, Lane charges that during Roosevelt's and the early part of Truman's administration, U.S. Government leaders deliberately misled the public about the seriousness of the Polish situation. When Lane told President Roosevelt that strong steps should be taken to maintain Poland's independence, "the President asked rather sharply and with a note of sarcasm, 'Do you want me to go to war with Russia?' "
Roosevelt kept secret the provisions of the Teheran agreement ceding 70,000 square miles of Polish territory to Russia. Why did he? Lane, whose bitterness towards the administrations he represented permeates the book, believes that it was simply because Roosevelt wanted to win the Polish-American vote in 1944. He tells of a State Department official who tried to prevail on Franklin Roosevelt to take a firmer policy with Stalin on Poland, only to be told : " 'You may know a lot about international affairs, but you do not understand American politics.' "
Month of Stalling. The best — and bitterest — chapter in Lane's book, however, is his detailed reconstruction of the tragic 1944 Warsaw uprising against the Nazis, a story full of confusion at the time, but one that in his telling becomes pathetically plain. On July 29, 1944, a Moscow broadcast urged Warsaw to revolt to hasten the entry of Russian troops, then only ten kilometers away. The underground Polish army, led by General Bor, went into action on Aug. 1. The next day it had two-thirds of Warsaw under control. As the Nazis hit back with savage plane attacks, Polish emigré leaders begged the Russians to send planes over Warsaw to drop munitions and food to the rebels. But Russian planes, which for ten days before the revolt had battled the Nazis in the air, remained on the ground.
On Aug. 14, the U.S. asked permission to send planes from England in a shuttle flight to Russia in order to drop aid to Bor's troops. Moscow stalled for a crucial month, finally allowed one flight on Sept. 18. On Oct. 3, the Warsaw insurrection collapsed. The Russians, Lane bitterly concludes, stalled before Warsaw long enough to let the Nazis kill off 250,000 Poles. That made it easier for the Russians to handle the rest.
Arthur Bliss Lane (ur. 16 czerwca 1894, zm. 12 sierpnia 1956) - amerykański dyplomata (1917-1947), ambasador USA w Polsce (1945-1947).
W latach 1917-1919 - sekretarz ambasady USA w Rzymie, 1919 - sekretarz placówki amerykańskiej w Warszawie, kierowanej przez Hugh S. Gibsona, 1920 - w Londynie, gdzie pracował jako sekretarz kolejno pod kierownictwem ambasadorów: J.W. Davisa, a później G.B.Horneya. Z Londynu miał zostać przeniesiony do Buenos Aires, lecz stan zdrowia jego małżonki (Cornelia Thayer Baldwin) spowodował, iż przeniesiono go do Berna w Szwajcarii, gdzie A. Bliss Lane pracował u boku Joshepha C. Grew. Wraz z awansem J.C.Grew na stanowisko Sekretarza Stanu w 1923 roku również A. Bliss Lane pojechał do Waszyngtonu. Zarówno Sumner Welles, z którym Bliss Lane prowadził ożywioną korespondencję, jak i sam Franklin Delano Roosevelt nazywali młodego dyplomatę, jakim był wówczas Bliss Lane, po prostu: „Arthur” . Jego późniejsza droga szybkiego awansu po szczeblach dyplomatycznej kariery obejmowała placówki w Europie oraz w Ameryce Południowej. W roku 1933 A. Bliss Lane został mianowany posłem amerykańskim w Nikaragui, gdzie zaangażował się przeciwko zamiarom obalenia rządu Jounana Sacasa. Trzy lata później, w roku 1936, z tym samym tytułem reprezentował USA w krajach bałtyckich: Litwie, Łotwie i Estonii. Rok później znalazł się już w Jugosławii. W 1941 roku pod jego opiekę przeszła placówka na Kostaryce, zaś w 1942 A. Bliss Lane został mianowany ambasadorem USA w Kolumbii.
Ambasador USA w Polsce
Bliss Lane został mianowany przez Roosevelta ambasadorem USA przy rządzie polskim w Londynie[1] 21 września 1944 r. jednak wobec wkroczenia Armii Czerwonej na teren Polski nigdy w tej roli do Londynu nie pojechał, zgodnie z zaleceniem przełożonych oczekując na dalszy rozwój sytuacji w Waszyngtonie.
Ambasador bez ambasady starał się pozyskać jak najwięcej informacji nie tylko o Polsce, ale i o amerykańskich planach jej dotyczących. Gdy 7 czerwca 1944 roku z amerykańskim prezydentem o sprawach polskich rozmawiał Stanisław Mikołajczyk, 20 listopada swoje 5 minut (dosłownie) otrzymał również Bliss Lane. Tak później wspominał przebieg tej rozmowy: „Powiedziałem, że w mojej opinii bardzo istotnym byłoby wywieranie nacisku na rząd sowiecki, by podtrzymać niezależność Polski i dodałem, że jeśli nie zademonstrujemy naszej siły w chwili, gdy mamy największą armię, marynarkę i siły powietrzne na świecie, a prezydent otrzymał właśnie kolejny mandat od swojego społeczeństwa – nie wiem czy kiedykolwiek będziemy silniejsi. Na co prezydent odpowiedział ostro i z nutą sarkazmu – „Czy chcesz bym poszedł na wojnę z Rosją?” Odpowiedziałem, że nie to miałem na myśli, lecz to, by przyjąć ostrą linię i z niej nie schodzić, wówczas, miałem pewność, osiągnęlibyśmy nasze cele. Zaobserwowałem, że prezydent miał inną wizję wolnej Polski od naszej. Prezydent powiedział, że ma pełne zaufanie do słów Stalina i miał pewność, iż ten się z nich nie wycofa".
13 lutego, a więc tuż po zakończeniu obrad konferencji jałtańskiej, podsekretarz stanu Joseph C.Grew wydał oświadczenie oznajmiające, że Arthur Bliss Lane w dalszym ciągu pozostanie w Waszyngtonie, oczekując na dalszy rozwój sytuacji. 5 kwietnia 1945 Bliss Lane wystosował memorandum do E.Stettiniusa, w którym rekomendował informowanie amerykańskiej opinii publicznej o pogorszeniu się stosunków amerykańsko–sowieckich, zwłaszcza w kwestii polskiej. Po śmierci Roosevelta, jego następca potwierdził nominację Bliss Lane'a na stanowisko ambasadora USA w Polsce. 4 lipca Bliss Lane, który usilnie zabiegał o spotkanie z nowym sekretarzem stanu - Jamesem F. Byrnesem, został przez niego przyjęty. Bliss Lane wyszedł ze spotkania rozczarowany, jako że nie otrzymał sposobności omówienia z własnym przełożonym „jednego z najbardziej drażliwych tematów stojących przed USA", i to w przededniu konferencji poczdamskiej. Jeszcze bardziej upokarzające dla Bliss Lane'a okazało się kolejne spotkanie z J.Byrnesem w Paryżu 6 lipca 1945 roku. Zaczepiony przed hotelem przez ambasadora sekretarz stanu miał mu odpowiedzieć zniecierpliwiony zamykając drzwi od samochodu: „Słuchaj Arthur, te rzeczy po prostu mnie nie interesują. Nie chcę, by zawracano mi nimi głowę”. Do Warszawy amerykański dyplomata przybył jednak dopiero 1 sierpnia 1945 r., po drodze z własnej inicjatywy zatrzymując się na nocleg w Poczdamie, gdzie trwały obrady konferencji Wielkiej Trójki.
Arthur Bliss Lane przebywał w Polsce od 1 sierpnia 1945 do 24 lutego 1947 roku, przez cały ten okres kierując pracami ambasady ulokowanej w pokojach warszawskiego hotelu "Polonia". Szczegółowy opis tego okresu znajduje się w publikowanych wspomnieniach ambasadora, które ukazały się w języku polskim nakładem wyd. Krąg w 1984 r. pt. "Widziałem Polskę zdradzoną". Spośród zagadnień podejmowanych przez ambasadora, które stanowiły także o charakterze relacji dwustronnych amerykańsko-polskich najistotniejszymi były: wybory parlamentarne, które zgodnie z zapisami Jałty i Poczdamu miało cechować "wolne i nieskrępowane" głosowanie, problem udzielenia Tymczasowemu Rządowi Jedności Narodowej kredytów w wysokości 90 milionów dolarów, rekompensata za znacjonalizowane mienie amerykańskie, zwolnienie z więzień osób deklarujących amerykańskie obywatelstwo, a także swoboda relacjonowania wydarzeń w Polsce przez amerykańskich dziennikarzy.
W dniu 19 stycznia 1947 roku, wspólnie z ambasadorem brytyjskim - Victorem Cavendish Bentinckiem - Bliss Lane zorganizował 16 zespołów obserwujących przebieg głosowania na obszarze Polski. W wyniku tej akcji do Waszyngtonu i Londynu trafiły obszerne raporty w oparciu o który bez cienia wątpliwości uznano, iż wybory w Polsce były pogwałceniem postanowień z Jałty i Poczdamu, gdyż cechowały je "przemoc i oszustwo".
Na własną prośbę
Po powrocie do USA (sam poprosił o dymisję) Bliss Lane odszedł ze służby dyplomatycznej i zajął się publicystyką, podejmując głównie zagadnienia dotyczące losu Polski. W latach 1947-1956.
Arthur Bliss Lane był członkiem, a nierzadko honorowym przewodniczącym takich organizacji o charakterze antykomunistycznym jak np.:
Common Cause Inc.,
American Commitee for the Investigation of the Katyn Massacre,
National Commitee for a Free Europe,
Paderewski Testimonial Fund,
J. McGrew National Committee for Free Europe (od 1949 Committee to Stop World Communism),
National Committee of Operation Democracy,
Institute of Fiscal and Political Education,
Tolstoy Foundation (od 1954),
DACOR Diplomatic and Consular Officers Retired.
Brał również udział w pracach Republican National Committee’s Foreign Language Groups. Był jednym ze sponsorów pisma The Polish Review. W archiwum dyplomaty znajduje się duża liczba artykułów prasowych świadczących o jego niemalejącym zainteresowaniu Polską do jego śmierci w 1956 roku.
Bibliografia
Archiwalia
Arthur Bliss Lane Papers, Sterling Memorial Library, Yale University, New Heaven CT.
Wspomnienia
A.Bliss Lane,I Saw Poland Betrayed. An American Ambassador Reports to the American People, New York 1948;
A.Bliss Lane, Widziałem Polskę zdradzoną, Warszawa 1984.
Opracowania
V.Petrov, A Study in Diplomacy. The Story of Arthur Bliss Lane, Chicago 1971;
John A. Sylvester, Arthur Bliss Lane. A Career Diplomat, Universtiy of Wisconsin 1967 ;
John L.Armstrong, More than a Diplomatic Mission; The American Embassy and the Ambassador Arthur Bliss Lane in Polish Politics, July 1945-February 1947, University of Wisconsin-Madison 1990.
Adam Aston - Czerwone maki na Monte Cassino, 1944
Monte Cassino 1944 Polish Soldiers
The Warsaw Uprising 1944 / Powstanie Warszawskie
Polish contribution to World War II:
1.Replicas of the German Enigma cipher machine had been produced at the start of 1933 to the specifications of Polish mathematician-cryptologist Marian Rejewski.
2.Józef Kosacki invented the Polish mine detector, which would be used by the Allies throughout the war.
3.The Vickers Tank Periscope MK.IV was invented by engineer Rudolf Gundlach and patented in 1936. It was copied by the British, Soviet and German used in most tanks of WW II.
ferdovit says:
Polish designation pistolet wz. 35 Vis, often simply called the Radom in English sources) is a 9 mm caliber. Originally designed by Piotr Wilniewczyc and Jan Skrzypiński in 1930, it was adopted in 1935 as the standard handgun of the Polish Army. Beetwen 1939-1945, 312,000 - 380,000 VIS pistols were produced and used by the German paratroopers and police. Radom was very accurate, stable and generally regarded as one of the best military pistols of that period
Boże, coś Polskę przez tak liczne wieki
Otaczał blaskiem potęgi i chwały.
Coś ją osłaniał tarczą swej opieki
Od nieszczęść, które pognębić ją miały.
Przed Twe ołtarze zanosim błaganie:
Ojczyznę wolną pobłogosław, Panie
Long live Poland!
Polska sie porzebuje ochlapow I jalomuzny od Prezydenta USA Georga Busha.
Polska sie porzebuje ochlapow I jalomuzny od Prezydenta USA Georga Busha.
Prezydent Polski zaznaczył, że współpraca Polski z USA "sięga głęboko". - Jestem głęboko przekonany, że w ciągu najbliższych lat, ze względu na inicjatywę związaną z tzw. tarczą antyrakietową, będzie sięgać jeszcze dalej - oświadczył Prezydent Lech Kaczyński.
Ja jednak sądzę, że jeszcze dalej do kieszeni polskiego podatnika, niż to sobie wyobraża prezydent RP.
Dzień wcześniej rzecznik Pentagonu, Geoff Morrell w żałosny i cyniczny sposób krytykował rząd polski za wypowiedzi jego przedstawicieli sugerujące, że Warszawa wcale nie spieszy się z decyzją co do ewentualnej zgody na umieszczenie w Polsce bazy amerykańskiej obrony antyrakietowej ("dziurawej tarczy"). Systemu, który tak naprawdę nie został jeszcze dobrze przetestowany, a skuteczność jego wynosi niecałe 80%.
Nie bardzo rozumiem ten pośpiech. Zagrożenia te mogą nastąpić, albo i też nie, za kilka lat, bo dzisiaj one nie występują, a irańskie rakiety nie są w stanie dolecieć nawet do Europy. Czy ponaglanie związane jest z przewidywaną wcześniejszą jeszcze za tej kadencji prezydenckiej interwencją na Iran?
Jak Pisze amerykanski dzinnikarz
Gregory Akko:
Dzień wcześniej rzecznik Pentagonu, Geoff Morrell w żałosny i cyniczny sposób krytykował rząd polski za wypowiedzi jego przedstawicieli sugerujące, że Warszawa wcale nie spieszy się z decyzją co do ewentualnej zgody na umieszczenie w Polsce bazy amerykańskiej obrony antyrakietowej ("dziurawej tarczy"). Systemu, który tak naprawdę nie został jeszcze dobrze przetestowany, a skuteczność jego wynosi niecałe 80%.
Nie bardzo rozumiem ten pośpiech. Zagrożenia te mogą nastąpić, albo i też nie, za kilka lat, bo dzisiaj one nie występują, a irańskie rakiety nie są w stanie dolecieć nawet do Europy. Czy ponaglanie związane jest z przewidywaną wcześniejszą jeszcze za tej kadencji prezydenckiej interwencją na Iran?
Walka o fundusze na Anti-Ballistic Missile (ABM) w wysokości 10 mld dol. rokrocznie rozstrzygnęła się już w ubiegłym roku w głosowaniu obu izb, a tylko ograniczono przewidywane wydatki na instalowanie sytemu we Wschodniej Europie.
Biznesowe i pozytywne rozumowanie przedstawiciela polskiego rządu dotyczące pomocy USA w modernizacji jej sił zbrojnych, zostało zinterpretowane negatywnie przez przedstawiciela Pentagonu. Geoff Morrell zwrócił uwagę, że administracja prezydenta Busha wyłożyła już na pomoc wojskową dla Polski 750 milionów dolarów. Polacy są największym w Europie beneficjentem naszej pomocy militarnej. To dalece przekracza pomoc dla jakiegokolwiek innego kraju w Europie - powiedział.
Alex Bajan pisze: 750 Mld dolarow jest nieprawdziwa, poniewaz Amerykanie licza w to zawyrzone ceny czesciowego transportu polskiej armii do Iraku I Afganistanu. Faktycznie Polska dostaje rocznie of 29 mln do 45mln rocznie czesciowo w urzywanym sprzecie wojkowym.
Theba tez pomietac miliardowa pomoc wojskowa dla Israela ktora jsest 80-100 razy wieksza niz dla Polski. Nie mozna tez zapominac miliadow dolarow dla Egyptu, Pakistanu, Jordanii czy Turcji, ktora odmowila akcesu jej terytorium do ataku na Iraq.
A milardowa pomoc wojkowa I tak dostaja.
Trzeba tutaj spomniec niesamowite poswiecenie sie Polskich rzolniezy jednostki specialnej " GROM " ktora to w momencie ataku na IRAQ zabezpieczyla zaminowany glowny port Iracki do przeladunku ropy naftowej.
No I co mymy z tego?
Polska I Polskie firmy wydobywcze nie znalazly na liscie lukratywnych kontraktow na wydobycie I rozwoj zloz ropy I gazu Irackiego.
Caly koszt dla podatnika Polskiego to ponad 2 Milardy dolarow, czyli 2/3 calego zadluzenia polskich szpitali. A o tym nikt nie mowi, poza malymi wzmiankami na ostatnich stronach gazet w Polsce.
Rosja. Ktora nie przyczynila sie do wyzwolenia Iraku dostaje teraz wiele kontraktow. A przeciez to my Polacy mielismy dlugoletnie bardzo dobre stosunki handlowe w Iraku, mielismy tysiace proskich specjalistow, fachowcow w Iraku przed rozpoczeciem dzialan wojennych. A teraz zero. I gzie tu jest sprawidliwosc na tym swiecie?
Jak pisze Profesor Pogonowski z USA: Kartel Rosji i Iranu prawdopodobnie podzieliłby rynek energetyczny tak, żeby Rosja sprzedawała na rynku europejskim, a Iran w Azji, co wzmocniłoby pozycję Rosji w Europie. Iran pod naporem osi USA-Izrael, może musieć zrezygnować z konkurowania z Rosją na rynku europejskim, co utrudnia plany dywersyfikacji dostaw paliwa do Europy. Tak, więc rozgrywka w Afganistanie, jest kluczem do zasobów energii Azji Środkowej i USA uważa tę rozgrywkę jako ważną, a nie drugorzędną. W rozgrywce tej Polacy nie są partnerami ale wyłącznie pionkami i giną za obce interesy
Szturm na platformę naftową w Um-Kasr.
Pisze: Dariusz Rembelski
Oto niepublikowany dotąd film ze zdobycia przez komandosów GROM irackiego terminalu naftowego w Um-Kasr, na początku wojny w marcu 2003 roku! Zdjęcia były kręcone w ogniu walk. Na filmie wypowiadają się po raz pierwszy żołnierze, którzy brali udział w tej misji. Poznaj prawdziwą historię GROM!
Ta operacja była majstersztykiem w wykonaniu komandosów z GROM. W Iraku nie można było sobie pozwolić na najmniejszy błąd. Platforma przepompowująca ropę w porcie Um-Kasr była zaminowana. Trzeba było ją przejąć jak najszybciej, gdy tylko Amerykanie uderzyli na Irak.
"Gdyby ktoś z Irakijczyków nacisnął w czasie akcji detonator, wszyscy jak jeden mąż poszlibyśmy do nieba. Katastrofa byłaby niewyobrażalna. Tam były setki tysięcy ton ropy, którą przetankowywano na statki" - opowiada żołnierz GROM, który brał udział w tej akcji.
Zanim jednak do niej doszło, komandosi wylali hektolitry potu na ćwiczeniach. Całymi dniami trenowali na amerykańskich lotniskowcach, które przypominały swoją budową platformę w Um-Kasr.
Dzień i noc to samo. Desant ze śmigłowca i z pokładu pontonów. Jeden fałszywy krok czy ruch i można było runąć z wysokości wieżowca do morza lub na metalowy pokład.
W tym czasie pełne ręce roboty mieli snajperzy, którzy z palcami na spustach karabinów zabezpieczali swoich kolegów. Oni po prostu z helikopterów widzieli więcej niż ich koledzy, na których za każdym rogiem mogła czaić się śmierć.
Żołnierze GROM wiedzieli, że ich życie zależy od perfekcyjnego rozeznania obiektu, który mają zdobyć. Dlatego na pustyni powstała specjalna makieta na piasku. Tu każdy z nich poznawał centymetr po centymetrze platformę, którą mieli zdobyć.
To jednak nie wszystko. Żołnierze zdobywali doświadcznie podczas zatrzymywania statków, co do których istniało podejrzenie, że na ich pokładzie może być przemycana broń dla Saddama Husajna. Wcześniej to samo próbowali robić amerykańscy marines, ale po prostu nie dawali sobie rady. Dlatego to zadanie wyznaczono gromowcom.
W końcu nadszedł dzień, kiedy mieli uderzyć na port w Um-Kasr. Komandosi czekali w gotowości bojowej przez kilka dni na rozkaz ataku. W tym czasie w okolicach ich bazy wybuchały już irackie pociski Scud. Szef GROM-u, płk Roman Polko, wydzwaniał do Warszawy. Nasi wciąż nie mieli formalnej zgody polskich władz. "Pierwsza, druga noc i nadal nic... Dopiero trzeciej nocy dowództwo wydało zgodę na rozpoczęcie misji" - opowiada uczestnik bitwy.
Wybrano najlepszy moment, gdy gęsta mgła spowiła platformę. Atakujący mieli przewagę.
"Wiedzieliśmy, że z tej misji możemy nie wrócić. Na kolanie, dosłownie na kilka minut przed akcją, napisałem list do przyjaciela: >Słuchaj, gdyby coś mi się stało, zaopiekuj się moją rodziną<. Niektórzy koledzy wysłali SMS-y podobnej treści. To pomaga. Człowiek ma świadomość, że zostawia po sobie ostatnie słowo do najbliższych" - mówi jeden z komandosów.
GROM szykuje szturm na Um-KasrZanim wsiedli do pontonów, w pełnym rynsztunku podskakiwali przez kilka minut, jak dzieci na placu zabaw. Wszystko po to, żeby upewnić się, że 40 kilogramów sprzętu, broni i amunicji zawieszone na każdym z nich nie wydaje żadnego dźwięku. Od tego zależało ich życie. Dlatego każdy najmniejszy detal, sprzączka czy suwak, musiał być idealnie umocowany do kamizelki lub munduru.
"Nie wiedzieliśmy, co nas czeka na platformie, ale każdy ruch, każdy szczegół mieliśmy dopracowany podczas treningów do perfekcji. Było jedno miejsce, w którym Irakijczycy mogli nas dopaść. Była to wąska kładka długości 300 metrów, którą musieliśmy przejść" - mówi uczestnik operacji.
Kiedy w końcu Polacy dostali się na platformę, zmroził ich niespodziewany dźwięk. "Zadzwonił telefon w jednym z pomieszczeń. Przez chwilę pomyślałem, że to ostatni dzwonek w moim życiu" - wspomina jeden z żołnierzy.
Kiedy Irakijczycy zorientowali się, że to wróg jest na pokładzie platformy, było już za późno. W ciągu kilku minut żołnierze zdobyli obiekt. Potem zniknęli w oparach mgły równie szybko, jak się pojawili. Jeńców przekazali Amerykanom.
Kilka dni po zakończeniu misji jeden z amerykańskich dowódców sił specjalnych chwalił Polaków: "Gdybym miał takich żołnierzy jak wy, to idę na każdą wojnę".
Cała prawda o morderczym treningu żołnierzy GROM. To oni jako jedyni w polskiej armii ćwiczą z ostrą amunicją odbijanie zakładników. Skaczą na spadochronach w nocy i nurkują z pełnym uzbrojeniem.
Gregory Akko: Bardzo się przejąłem tą wielką kwotą pomocy dla Polski w rozumowaniu przeciętnego Polaka, ale nie Amerykanina. Ja jednak siedzę w tym temacie i byłem również w White House Washington D.C. na spotkaniu dotyczącym pomocy militarnej dla Polski i krajów Europy Wschodniej od początku kadencji Prezydenta U.S. George W. Bush.
Relacjonuję ile ta pomoc wynosi od rozpoczęcia wojaczki z arabami przez polską armię. Dane z U.S. Department of State Congressional Budget Justification for Foreign Operations (FY 2002 14.2 mln dol.) od 2003 FY2003 30.6 mln, FY2004 34.8 mln, FY2005 78.8 mln, FY2006 31.8 mln, FY2007 32.1 mln, FY2008 29.2 mln dolarów.
Pomoc dla innych wybranych krajów: Ukraina FY2006 100.1 mln dol., FY2007 100.8 mln, FY2008 84.0 mln, Armenia FY2006 74.5 mln, FY2007 58.1 mln, FY2008 38.9 mln, Azerbejdżan FY2006 46.0 mln, FY2007 40.1 mln, FY2008 25.4 mln, Gruzja FY2006 85.6 mln, FY2007 75.8 mln, FY2008 64.5 mln, Rosja FY2006 84.3 mln, FY2007 63.9 mln, FY2008 52.2 mln dol. Widocznie Rosja bardziej potrzebuje pomocy, niż bogata Polska. Czy polskie władze zapomniały już o intratnym z „offset za F-16"? Chcieli bardzo dobrze zarobić, a wyszło jak zwykle?
Polskie zadłużenie w wymianie handlowej ze Stanami Zjednoczonymi wzrasta w setki milionów dolarów miesięcznie. Ostatnie dane opublikowane przez Foreign Trade Division, U.S. Census Bureau, Washington D.C. (piątek) dnia 11 stycznia br. podane wyniki z listopada ubiegłego roku, wykazują, że tylko w tym miesiącu wymiana handlowa z U.S. była niekorzystna dla Polski na 384.3 mln dol., zwiększając zadłużenie.
Wartość pomocy wojskowej dla Polski wymienionej przez Geoff Morell 750 mln dol. równa się wartości ceny tysiąca wprowadzanych do U.S. Army V-shaped vehicles (Buffalo and Cougar vehicles cena 750 000 dol. za sztukę) wymieniając popularne Humvees. Amerykanie zamierzają w ciągu kilku lat wymienić 160 000 Humvess (35 000 w tym roku w Iraku) na Mine Resistant Ambush Protected vehicles (MRAPs).
Czy te ofiary z polskich żołnierzy niosących pomoc wojskową w Iraku i Afganistanie warte są ceny tysiąca amerykańskich wojskowych samochodów?
Bush asks for defense money for Poland
By DESMOND BUTLER – 11 hours ago
WASHINGTON (AP) — The Bush administration has asked Congress for $20 million for military aid to Poland as it seeks to complete a missile defense deal.
The administration wants to build a European missile shield that would include a radar installation in the Czech Republic and 10 interceptors in Poland. Officials have been trying to reach a deal with the two countries before President Bush leaves office in January.
The U.S. is nearing a deal with Prague, but negotiations with Warsaw have lagged. The talks had been complicated by Poland's demand for help to upgrade its military in exchange for allowing the interceptors.
The request for money for Poland comes at a crucial time as the two sides are set to meet in new negotiations next week on the military aid question.
The Bush administration made its request public Friday as part of a larger budget document, but the document did not tie the money to negotiations with Poland. A State Department official, who asked for anonymity because he was not authorized to comment, confirmed that the $20 million request was intended to allow it to satisfy the Polish demands.
The U.S. missile defense plans have become one of the thorniest issues in U.S.-Russian relations. Moscow opposes the U.S. plan to build part of its global missile defense system so close to Russian borders, arguing that it would undermine the Russian nuclear deterrent.
The Polish government argues that the U.S. security upgrade is necessary because Russia has threatened to target Poland with nuclear missiles if it should allow the interceptors.
The administration's request would have to be approved by Congress before the money would be made available. However, the request is a signal to Poland in the negotiations that it wants to accommodate at least some of Warsaw's conditions.
Polish officials have said they are looking for help to acquire air defenses against short- to medium-range missiles. Negotiators have asked for expensive Patriot 3 or THAAD missiles and have identified 17 areas of the Polish military that the United States could help modernize. Interceptors for the planned U.S. shield are for protection against long-range missiles.
Alex Lech Bajan
CEO
RAQport Inc.
2004 North Monroe Street
Arlington Virginia 22207
Washington DC Area
USA
TEL: 703-528-0114
TEL2: 703-652-0993
FAX: 703-940-8300
sms: 703-485-6619
EMAIL: office@raqport.com
WEB SITE: http://raqport.com
Encouraged by Rabbi Israel Singer's, the General Secretary of the World Jewish Congress, statements in 1996 such as " If Poland does not satisfy Jewish claims, it will be publicly attacked and humiliated in the international forum." So it is a plan to deliberately slander Poland's name and manipulate the American public's opinion against Poles. It was permitted to slander Poles now
Voytek Soldier Bear archive film Wojtek Niedźwiedź Żołnierz
I SAW POLAND BETRAYED AN AMERICAN AMBASSADOR
I SAW POLAND BETRAYED AN AMERICAN AMBASSADOR
(344 p.)—Arthur Bliss Lane—Bobbs-Merrill
I Saw Poland Betrayed
AN AMERICAN AMBASSADOR
REPORTS TO THE AMERICAN PEOPLE
When Arthur Lane stepped into the plane that, in July 1945, was to take him to his post as U.S. Ambassador to Poland, few Americans yet realized that Lane's mission was doomed to the futilities of diplomatic protests. But no Big-Three doubletalk, no top-level deals, not even thick applications of F.D.R.'s charm on Stalin, could alter the inescapable fact: the Russians were in, the U.S. out.
Until the Warsaw government's rigged elections in January 1947, Lane stuck to his post. After that, seeing no hope of Poland's adherence to the Yalta declaration ("free and unfettered elections"), he quit, and returned home to write the saddening story of what he had seen.
Though a career diplomat, Lane has written a blunt and frank report. Where it falls down badly is in the writing. Lane uses that jargon habitual to diplomats, a dialect sometimes confused with English, which makes his occasional revelations seem as blandly dull as his report of an exchange of diplomatic amenities.
Lane found Poland run by a group of highly intelligent and unscrupulous Kremlin agents. Against such hard-bitten commissar types as Hilary Mine and Jakub Berman, who were Poles by birth but acknowledged Moscow as their capital, Lane could only play the gadfly. In Poland, they had the power and he didn't.
Note of Sarcasm. In pages likely to cause uneasiness in Democratic Party headquarters and certain to provoke angry retorts from F.D.R.'s supporters, Lane charges that during Roosevelt's and the early part of Truman's administration, U.S. Government leaders deliberately misled the public about the seriousness of the Polish situation. When Lane told President Roosevelt that strong steps should be taken to maintain Poland's independence, "the President asked rather sharply and with a note of sarcasm, 'Do you want me to go to war with Russia?' "
Roosevelt kept secret the provisions of the Teheran agreement ceding 70,000 square miles of Polish territory to Russia. Why did he? Lane, whose bitterness towards the administrations he represented permeates the book, believes that it was simply because Roosevelt wanted to win the Polish-American vote in 1944. He tells of a State Department official who tried to prevail on Franklin Roosevelt to take a firmer policy with Stalin on Poland, only to be told : " 'You may know a lot about international affairs, but you do not understand American politics.' "
Month of Stalling. The best — and bitterest — chapter in Lane's book, however, is his detailed reconstruction of the tragic 1944 Warsaw uprising against the Nazis, a story full of confusion at the time, but one that in his telling becomes pathetically plain. On July 29, 1944, a Moscow broadcast urged Warsaw to revolt to hasten the entry of Russian troops, then only ten kilometers away. The underground Polish army, led by General Bor, went into action on Aug. 1. The next day it had two-thirds of Warsaw under control. As the Nazis hit back with savage plane attacks, Polish emigré leaders begged the Russians to send planes over Warsaw to drop munitions and food to the rebels. But Russian planes, which for ten days before the revolt had battled the Nazis in the air, remained on the ground.
On Aug. 14, the U.S. asked permission to send planes from England in a shuttle flight to Russia in order to drop aid to Bor's troops. Moscow stalled for a crucial month, finally allowed one flight on Sept. 18. On Oct. 3, the Warsaw insurrection collapsed. The Russians, Lane bitterly concludes, stalled before Warsaw long enough to let the Nazis kill off 250,000 Poles. That made it easier for the Russians to handle the rest.
Arthur Bliss Lane (ur. 16 czerwca 1894, zm. 12 sierpnia 1956) - amerykański dyplomata (1917-1947), ambasador USA w Polsce (1945-1947).
W latach 1917-1919 - sekretarz ambasady USA w Rzymie, 1919 - sekretarz placówki amerykańskiej w Warszawie, kierowanej przez Hugh S. Gibsona, 1920 - w Londynie, gdzie pracował jako sekretarz kolejno pod kierownictwem ambasadorów: J.W. Davisa, a później G.B.Horneya. Z Londynu miał zostać przeniesiony do Buenos Aires, lecz stan zdrowia jego małżonki (Cornelia Thayer Baldwin) spowodował, iż przeniesiono go do Berna w Szwajcarii, gdzie A. Bliss Lane pracował u boku Joshepha C. Grew. Wraz z awansem J.C.Grew na stanowisko Sekretarza Stanu w 1923 roku również A. Bliss Lane pojechał do Waszyngtonu. Zarówno Sumner Welles, z którym Bliss Lane prowadził ożywioną korespondencję, jak i sam Franklin Delano Roosevelt nazywali młodego dyplomatę, jakim był wówczas Bliss Lane, po prostu: „Arthur” . Jego późniejsza droga szybkiego awansu po szczeblach dyplomatycznej kariery obejmowała placówki w Europie oraz w Ameryce Południowej. W roku 1933 A. Bliss Lane został mianowany posłem amerykańskim w Nikaragui, gdzie zaangażował się przeciwko zamiarom obalenia rządu Jounana Sacasa. Trzy lata później, w roku 1936, z tym samym tytułem reprezentował USA w krajach bałtyckich: Litwie, Łotwie i Estonii. Rok później znalazł się już w Jugosławii. W 1941 roku pod jego opiekę przeszła placówka na Kostaryce, zaś w 1942 A. Bliss Lane został mianowany ambasadorem USA w Kolumbii.
Ambasador USA w Polsce
Bliss Lane został mianowany przez Roosevelta ambasadorem USA przy rządzie polskim w Londynie[1] 21 września 1944 r. jednak wobec wkroczenia Armii Czerwonej na teren Polski nigdy w tej roli do Londynu nie pojechał, zgodnie z zaleceniem przełożonych oczekując na dalszy rozwój sytuacji w Waszyngtonie.
Ambasador bez ambasady starał się pozyskać jak najwięcej informacji nie tylko o Polsce, ale i o amerykańskich planach jej dotyczących. Gdy 7 czerwca 1944 roku z amerykańskim prezydentem o sprawach polskich rozmawiał Stanisław Mikołajczyk, 20 listopada swoje 5 minut (dosłownie) otrzymał również Bliss Lane. Tak później wspominał przebieg tej rozmowy: „Powiedziałem, że w mojej opinii bardzo istotnym byłoby wywieranie nacisku na rząd sowiecki, by podtrzymać niezależność Polski i dodałem, że jeśli nie zademonstrujemy naszej siły w chwili, gdy mamy największą armię, marynarkę i siły powietrzne na świecie, a prezydent otrzymał właśnie kolejny mandat od swojego społeczeństwa – nie wiem czy kiedykolwiek będziemy silniejsi. Na co prezydent odpowiedział ostro i z nutą sarkazmu – „Czy chcesz bym poszedł na wojnę z Rosją?” Odpowiedziałem, że nie to miałem na myśli, lecz to, by przyjąć ostrą linię i z niej nie schodzić, wówczas, miałem pewność, osiągnęlibyśmy nasze cele. Zaobserwowałem, że prezydent miał inną wizję wolnej Polski od naszej. Prezydent powiedział, że ma pełne zaufanie do słów Stalina i miał pewność, iż ten się z nich nie wycofa".
13 lutego, a więc tuż po zakończeniu obrad konferencji jałtańskiej, podsekretarz stanu Joseph C.Grew wydał oświadczenie oznajmiające, że Arthur Bliss Lane w dalszym ciągu pozostanie w Waszyngtonie, oczekując na dalszy rozwój sytuacji. 5 kwietnia 1945 Bliss Lane wystosował memorandum do E.Stettiniusa, w którym rekomendował informowanie amerykańskiej opinii publicznej o pogorszeniu się stosunków amerykańsko–sowieckich, zwłaszcza w kwestii polskiej. Po śmierci Roosevelta, jego następca potwierdził nominację Bliss Lane'a na stanowisko ambasadora USA w Polsce. 4 lipca Bliss Lane, który usilnie zabiegał o spotkanie z nowym sekretarzem stanu - Jamesem F. Byrnesem, został przez niego przyjęty. Bliss Lane wyszedł ze spotkania rozczarowany, jako że nie otrzymał sposobności omówienia z własnym przełożonym „jednego z najbardziej drażliwych tematów stojących przed USA", i to w przededniu konferencji poczdamskiej. Jeszcze bardziej upokarzające dla Bliss Lane'a okazało się kolejne spotkanie z J.Byrnesem w Paryżu 6 lipca 1945 roku. Zaczepiony przed hotelem przez ambasadora sekretarz stanu miał mu odpowiedzieć zniecierpliwiony zamykając drzwi od samochodu: „Słuchaj Arthur, te rzeczy po prostu mnie nie interesują. Nie chcę, by zawracano mi nimi głowę”. Do Warszawy amerykański dyplomata przybył jednak dopiero 1 sierpnia 1945 r., po drodze z własnej inicjatywy zatrzymując się na nocleg w Poczdamie, gdzie trwały obrady konferencji Wielkiej Trójki.
Arthur Bliss Lane przebywał w Polsce od 1 sierpnia 1945 do 24 lutego 1947 roku, przez cały ten okres kierując pracami ambasady ulokowanej w pokojach warszawskiego hotelu "Polonia". Szczegółowy opis tego okresu znajduje się w publikowanych wspomnieniach ambasadora, które ukazały się w języku polskim nakładem wyd. Krąg w 1984 r. pt. "Widziałem Polskę zdradzoną". Spośród zagadnień podejmowanych przez ambasadora, które stanowiły także o charakterze relacji dwustronnych amerykańsko-polskich najistotniejszymi były: wybory parlamentarne, które zgodnie z zapisami Jałty i Poczdamu miało cechować "wolne i nieskrępowane" głosowanie, problem udzielenia Tymczasowemu Rządowi Jedności Narodowej kredytów w wysokości 90 milionów dolarów, rekompensata za znacjonalizowane mienie amerykańskie, zwolnienie z więzień osób deklarujących amerykańskie obywatelstwo, a także swoboda relacjonowania wydarzeń w Polsce przez amerykańskich dziennikarzy.
W dniu 19 stycznia 1947 roku, wspólnie z ambasadorem brytyjskim - Victorem Cavendish Bentinckiem - Bliss Lane zorganizował 16 zespołów obserwujących przebieg głosowania na obszarze Polski. W wyniku tej akcji do Waszyngtonu i Londynu trafiły obszerne raporty w oparciu o który bez cienia wątpliwości uznano, iż wybory w Polsce były pogwałceniem postanowień z Jałty i Poczdamu, gdyż cechowały je "przemoc i oszustwo".
Na własną prośbę
Po powrocie do USA (sam poprosił o dymisję) Bliss Lane odszedł ze służby dyplomatycznej i zajął się publicystyką, podejmując głównie zagadnienia dotyczące losu Polski. W latach 1947-1956.
Arthur Bliss Lane był członkiem, a nierzadko honorowym przewodniczącym takich organizacji o charakterze antykomunistycznym jak np.:
Common Cause Inc.,
American Commitee for the Investigation of the Katyn Massacre,
National Commitee for a Free Europe,
Paderewski Testimonial Fund,
J. McGrew National Committee for Free Europe (od 1949 Committee to Stop World Communism),
National Committee of Operation Democracy,
Institute of Fiscal and Political Education,
Tolstoy Foundation (od 1954),
DACOR Diplomatic and Consular Officers Retired.
Brał również udział w pracach Republican National Committee’s Foreign Language Groups. Był jednym ze sponsorów pisma The Polish Review. W archiwum dyplomaty znajduje się duża liczba artykułów prasowych świadczących o jego niemalejącym zainteresowaniu Polską do jego śmierci w 1956 roku.
Bibliografia
Archiwalia
Arthur Bliss Lane Papers, Sterling Memorial Library, Yale University, New Heaven CT.
Wspomnienia
A.Bliss Lane,I Saw Poland Betrayed. An American Ambassador Reports to the American People, New York 1948;
A.Bliss Lane, Widziałem Polskę zdradzoną, Warszawa 1984.
Opracowania
V.Petrov, A Study in Diplomacy. The Story of Arthur Bliss Lane, Chicago 1971;
John A. Sylvester, Arthur Bliss Lane. A Career Diplomat, Universtiy of Wisconsin 1967 ;
John L.Armstrong, More than a Diplomatic Mission; The American Embassy and the Ambassador Arthur Bliss Lane in Polish Politics, July 1945-February 1947, University of Wisconsin-Madison 1990.
Saturday, May 10, 2008
Poles not xenophobic, diagnoses Newsweek
Poles not xenophobic, diagnoses Newsweek
10.05.2008
Newseek reporter disguises herself as members of different ethnic minority groups to assess Varsovians attitude towards foreigners.
Press reviewed by Krystyna Kołosowska
The Polish edition of Newsweek describes an interesting experiment. Its journalist dressed up as a black woman from Jamaica, then as a middle aged Romanian and as a middle-class woman from the United States. The experiment was simple; the objective was to test how the people of Warsaw treat different kinds of foreigners. Newsweek explains that the idea originated after Romanian Claudiu Crulic starved himself to death in a Polish prison. He was arrested for theft but claimed he was not guilty. He felt unjustly accused and refused to eat in protest. His dramatic decision did not move anyone for four months. Did he die because he was a Romanian? All the Poles asked this question. Violetta Ozimkowski took to the streets of Warsaw to find out for herself how negative the attitude of Poles towards foreigners can be. She writes in conclusion that definitely Poles do not feel an inborn aversion to aliens. On the contrary. We are eager to learn more about them and show a certain measure of shyness towards them. Even illegal immigrants begging in the streets do not arouse too much aggression. So, why did we let Claudiu Crulic die of hunger? Newsweek cries out.
Weekly Wprost has a cover story on what it calls tax parasites. It says that the Polish tax system has many gaps that devour one fourth of revenue from personal and corporate income tax and a third of revenue from VAT. The treasury will collect over 250 billion zlotys from Poles this year. In result, the income of the average Polish family will be reduced by over 20,000 zlotys. This figure could be lower by a third. The snag is that six million Poles do not pay taxes at all. Among them are naturally people who have no income – like the homeless, jobless and studying youths. However, the majority of the jobless and students work in the grey zone, praising this situation because they claim social benefits and have untaxed income, writes Wprost. Another group of people who don’t pay tax in Poland are the co-owners of some 2,5 million family-run farms. The Polish Peasant Party, rooted in rural areas, argues that these people are too poor to pay taxes. But in reality already in 2006 the average income per head in farming families was 10 percent higher than in working class families. Still, losses sustained by the state budget due to the fact that farmers don’t pay taxes are nothing compared with the losses caused by the grey zone. Foreign experts estimate them at 20 percent of GDP, while the Polish Main Statistical Office puts them at 14 percent to 17 percent. In western countries the grey zone is smaller by at least a half. It can be reduced here. This depends not only on moral standards of tax payers but also on the simplicity of the tax system and the level of taxes, says Wprost.
Polityka is worried that a law, which gives 60-year-old men the right to earlier retirement comes in force in Poland. The state is lowering the retirement age while other European countries are raising it. Who will work in Poland? – asks Polityka. Poles value their jobs but they are interested in retirement even more. In communist Poland the authorities readily handed out the right to earlier retirement. So much so that Poles regard it as an important social benefit, as important as the eight-hour working day. Trade unions are ready to stage protests and strikes to defend it. Retirement rights have even provoked a war of the sexes. A resident of the central city of Lodz claimed he was discriminated against as a male because he could not retire at the age of 60 like women. The Constitutional Tribunal accepted his arguments. In effect, an amended retirement law comes in force. But from the economic point of view women here have more reasons to complain as they are pushed of the labor market earlier than men. Earning less than men and working for a shorter period of time, Polish women cannot count on getting a decent pension eventually, Polityka points out.
Weekly Solidarnosc says that Poland should build 900 kilometres of motorways and twice as many kilometers of expressways for the Euro 2012 championships. But the realisation of the plan may be foiled by soaring building materials prices and red tape. Only 70 kilometers of motorways are to materialise before the end of this year. To realise the construction program, 400 kilometres of roads should be built every year, almost six times more than this year’s record.
Przekroj presents the Farmer of the Year 2008 in Poland – Witold Grunwald. The 46-year-old local leader from eastern Poland, who runs a 55 hectare farm, has defeated other contestants with his innumerable skills. He won top grades for his presentation of the eastern Podlasie region, from which he hails. He proved unbeatable in folk dancing and singing, egg white whipping, breaking in of a bull and feeding his partner blindfolded. The jury was impressed. Grunwald won the agriculture minister’s cup, home cinema equipment and a trip to Brussels, where he will visit, among other things, institutions disbursing subsidies to farmers like him.
10.05.2008
Newseek reporter disguises herself as members of different ethnic minority groups to assess Varsovians attitude towards foreigners.
Press reviewed by Krystyna Kołosowska
The Polish edition of Newsweek describes an interesting experiment. Its journalist dressed up as a black woman from Jamaica, then as a middle aged Romanian and as a middle-class woman from the United States. The experiment was simple; the objective was to test how the people of Warsaw treat different kinds of foreigners. Newsweek explains that the idea originated after Romanian Claudiu Crulic starved himself to death in a Polish prison. He was arrested for theft but claimed he was not guilty. He felt unjustly accused and refused to eat in protest. His dramatic decision did not move anyone for four months. Did he die because he was a Romanian? All the Poles asked this question. Violetta Ozimkowski took to the streets of Warsaw to find out for herself how negative the attitude of Poles towards foreigners can be. She writes in conclusion that definitely Poles do not feel an inborn aversion to aliens. On the contrary. We are eager to learn more about them and show a certain measure of shyness towards them. Even illegal immigrants begging in the streets do not arouse too much aggression. So, why did we let Claudiu Crulic die of hunger? Newsweek cries out.
Weekly Wprost has a cover story on what it calls tax parasites. It says that the Polish tax system has many gaps that devour one fourth of revenue from personal and corporate income tax and a third of revenue from VAT. The treasury will collect over 250 billion zlotys from Poles this year. In result, the income of the average Polish family will be reduced by over 20,000 zlotys. This figure could be lower by a third. The snag is that six million Poles do not pay taxes at all. Among them are naturally people who have no income – like the homeless, jobless and studying youths. However, the majority of the jobless and students work in the grey zone, praising this situation because they claim social benefits and have untaxed income, writes Wprost. Another group of people who don’t pay tax in Poland are the co-owners of some 2,5 million family-run farms. The Polish Peasant Party, rooted in rural areas, argues that these people are too poor to pay taxes. But in reality already in 2006 the average income per head in farming families was 10 percent higher than in working class families. Still, losses sustained by the state budget due to the fact that farmers don’t pay taxes are nothing compared with the losses caused by the grey zone. Foreign experts estimate them at 20 percent of GDP, while the Polish Main Statistical Office puts them at 14 percent to 17 percent. In western countries the grey zone is smaller by at least a half. It can be reduced here. This depends not only on moral standards of tax payers but also on the simplicity of the tax system and the level of taxes, says Wprost.
Polityka is worried that a law, which gives 60-year-old men the right to earlier retirement comes in force in Poland. The state is lowering the retirement age while other European countries are raising it. Who will work in Poland? – asks Polityka. Poles value their jobs but they are interested in retirement even more. In communist Poland the authorities readily handed out the right to earlier retirement. So much so that Poles regard it as an important social benefit, as important as the eight-hour working day. Trade unions are ready to stage protests and strikes to defend it. Retirement rights have even provoked a war of the sexes. A resident of the central city of Lodz claimed he was discriminated against as a male because he could not retire at the age of 60 like women. The Constitutional Tribunal accepted his arguments. In effect, an amended retirement law comes in force. But from the economic point of view women here have more reasons to complain as they are pushed of the labor market earlier than men. Earning less than men and working for a shorter period of time, Polish women cannot count on getting a decent pension eventually, Polityka points out.
Weekly Solidarnosc says that Poland should build 900 kilometres of motorways and twice as many kilometers of expressways for the Euro 2012 championships. But the realisation of the plan may be foiled by soaring building materials prices and red tape. Only 70 kilometers of motorways are to materialise before the end of this year. To realise the construction program, 400 kilometres of roads should be built every year, almost six times more than this year’s record.
Przekroj presents the Farmer of the Year 2008 in Poland – Witold Grunwald. The 46-year-old local leader from eastern Poland, who runs a 55 hectare farm, has defeated other contestants with his innumerable skills. He won top grades for his presentation of the eastern Podlasie region, from which he hails. He proved unbeatable in folk dancing and singing, egg white whipping, breaking in of a bull and feeding his partner blindfolded. The jury was impressed. Grunwald won the agriculture minister’s cup, home cinema equipment and a trip to Brussels, where he will visit, among other things, institutions disbursing subsidies to farmers like him.
Monday, May 5, 2008
Brawo Panie Posle Kurski Tak dziesiec (10 Mld zlotych ) kradzione rocznie ze Skarbu Panstwa
Brawo Panie Posle Kurski Tak dziesiec (10 Mld zlotych ) kradzione rocznie ze Skarbu Panstwa
Sluchalismy pana dzisiejszej debaty na falach TVN24
Tylko przez ofere paliwowa
Caly dlug Polskich Szpitali Narodowych Publicznych jest tylko 3 Mld Zlotych
Polska cena wysylki Polskiego Wojska do Iraku i Afganistanu ponad 2 mld Zlotych.
A teraz Prezydent USA chce nam dac 20 mln USD Polacy nie pot
Live rates at 2008.05.05 19:41:22 UTC
20,000,000.00 USD
=
44,405,673.37 PLN
United States Dollars Poland Zlotych 1 USD = 2.22028 PLN 1 PLN = 0.450393 USD
Polska nie porzebuje ochlapow I jalomuzny od Prezydenta USA Georga Busha.
Prezydent Polski zaznaczył, że współpraca Polski z USA "sięga głęboko". - Jestem głęboko przekonany, że w ciągu najbliższych lat, ze względu na inicjatywę związaną z tzw. tarczą antyrakietową, będzie sięgać jeszcze dalej - oświadczył Prezydent Lech Kaczyński.
Ja jednak sądzę, że jeszcze dalej do kieszeni polskiego podatnika, niż to sobie wyobraża prezydent RP.
Dzień wcześniej rzecznik Pentagonu, Geoff Morrell w żałosny i cyniczny sposób krytykował rząd polski za wypowiedzi jego przedstawicieli sugerujące, że Warszawa wcale nie spieszy się z decyzją co do ewentualnej zgody na umieszczenie w Polsce bazy amerykańskiej obrony antyrakietowej ("dziurawej tarczy"). Systemu, który tak naprawdę nie został jeszcze dobrze przetestowany, a skuteczność jego wynosi niecałe 80%.
Nie bardzo rozumiem ten pośpiech. Zagrożenia te mogą nastąpić, albo i też nie, za kilka lat, bo dzisiaj one nie występują, a irańskie rakiety nie są w stanie dolecieć nawet do Europy. Czy ponaglanie związane jest z przewidywaną wcześniejszą jeszcze za tej kadencji prezydenckiej interwencją na Iran?
Jak Pisze amerykanski dzinnikarz
Gregory Akko:
Dzień wcześniej rzecznik Pentagonu, Geoff Morrell w żałosny i cyniczny sposób krytykował rząd polski za wypowiedzi jego przedstawicieli sugerujące, że Warszawa wcale nie spieszy się z decyzją co do ewentualnej zgody na umieszczenie w Polsce bazy amerykańskiej obrony antyrakietowej ("dziurawej tarczy"). Systemu, który tak naprawdę nie został jeszcze dobrze przetestowany, a skuteczność jego wynosi niecałe 80%.
Nie bardzo rozumiem ten pośpiech. Zagrożenia te mogą nastąpić, albo i też nie, za kilka lat, bo dzisiaj one nie występują, a irańskie rakiety nie są w stanie dolecieć nawet do Europy. Czy ponaglanie związane jest z przewidywaną wcześniejszą jeszcze za tej kadencji prezydenckiej interwencją na Iran?
Walka o fundusze na Anti-Ballistic Missile (ABM) w wysokości 10 mld dol. rokrocznie rozstrzygnęła się już w ubiegłym roku w głosowaniu obu izb, a tylko ograniczono przewidywane wydatki na instalowanie sytemu we Wschodniej Europie.
Biznesowe i pozytywne rozumowanie przedstawiciela polskiego rządu dotyczące pomocy USA w modernizacji jej sił zbrojnych, zostało zinterpretowane negatywnie przez przedstawiciela Pentagonu. Geoff Morrell zwrócił uwagę, że administracja prezydenta Busha wyłożyła już na pomoc wojskową dla Polski 750 milionów dolarów. Polacy są największym w Europie beneficjentem naszej pomocy militarnej. To dalece przekracza pomoc dla jakiegokolwiek innego kraju w Europie - powiedział.
Alex Bajan pisze: 750 Mld dolarow jest nieprawdziwa, poniewaz Amerykanie licza w to zawyrzone ceny czesciowego transportu polskiej armii do Iraku I Afganistanu. Faktycznie Polska dostaje rocznie of 29 mln do 45mln rocznie czesciowo w urzywanym sprzecie wojkowym.
Theba tez pomietac miliardowa pomoc wojskowa dla Israela ktora jsest 80-100 razy wieksza niz dla Polski. Nie mozna tez zapominac miliadow dolarow dla Egyptu, Pakistanu, Jordanii czy Turcji, ktora odmowila akcesu jej terytorium do ataku na Iraq.
A milardowa pomoc wojkowa I tak dostaja.
Trzeba tutaj spomniec niesamowite poswiecenie sie Polskich rzolniezy jednostki specialnej " GROM " ktora to w momencie ataku na IRAQ zabezpieczyla zaminowany glowny port Iracki do przeladunku ropy naftowej.
No I co mymy z tego?
Polska I Polskie firmy wydobywcze nie znalazly na liscie lukratywnych kontraktow na wydobycie I rozwoj zloz ropy I gazu Irackiego.
Caly koszt dla podatnika Polskiego to ponad 2 Milardy dolarow, czyli 2/3 calego zadluzenia polskich szpitali. A o tym nikt nie mowi, poza malymi wzmiankami na ostatnich stronach gazet w Polsce.
Rosja. Ktora nie przyczynila sie do wyzwolenia Iraku dostaje teraz wiele kontraktow. A przeciez to my Polacy mielismy dlugoletnie bardzo dobre stosunki handlowe w Iraku, mielismy tysiace proskich specjalistow, fachowcow w Iraku przed rozpoczeciem dzialan wojennych. A teraz zero. I gzie tu jest sprawidliwosc na tym swiecie?
Jak pisze Profesor Pogonowski z USA: Kartel Rosji i Iranu prawdopodobnie podzieliłby rynek energetyczny tak, żeby Rosja sprzedawała na rynku europejskim, a Iran w Azji, co wzmocniłoby pozycję Rosji w Europie. Iran pod naporem osi USA-Izrael, może musieć zrezygnować z konkurowania z Rosją na rynku europejskim, co utrudnia plany dywersyfikacji dostaw paliwa do Europy. Tak, więc rozgrywka w Afganistanie, jest kluczem do zasobów energii Azji Środkowej i USA uważa tę rozgrywkę jako ważną, a nie drugorzędną. W rozgrywce tej Polacy nie są partnerami ale wyłącznie pionkami i giną za obce interesy
Szturm na platformę naftową w Um-Kasr.
Pisze: Dariusz Rembelski
Oto niepublikowany dotąd film ze zdobycia przez komandosów GROM irackiego terminalu naftowego w Um-Kasr, na początku wojny w marcu 2003 roku! Zdjęcia były kręcone w ogniu walk. Na filmie wypowiadają się po raz pierwszy żołnierze, którzy brali udział w tej misji. Poznaj prawdziwą historię GROM!
Ta operacja była majstersztykiem w wykonaniu komandosów z GROM. W Iraku nie można było sobie pozwolić na najmniejszy błąd. Platforma przepompowująca ropę w porcie Um-Kasr była zaminowana. Trzeba było ją przejąć jak najszybciej, gdy tylko Amerykanie uderzyli na Irak.
"Gdyby ktoś z Irakijczyków nacisnął w czasie akcji detonator, wszyscy jak jeden mąż poszlibyśmy do nieba. Katastrofa byłaby niewyobrażalna. Tam były setki tysięcy ton ropy, którą przetankowywano na statki" - opowiada żołnierz GROM, który brał udział w tej akcji.
Zanim jednak do niej doszło, komandosi wylali hektolitry potu na ćwiczeniach. Całymi dniami trenowali na amerykańskich lotniskowcach, które przypominały swoją budową platformę w Um-Kasr.
Dzień i noc to samo. Desant ze śmigłowca i z pokładu pontonów. Jeden fałszywy krok czy ruch i można było runąć z wysokości wieżowca do morza lub na metalowy pokład.
W tym czasie pełne ręce roboty mieli snajperzy, którzy z palcami na spustach karabinów zabezpieczali swoich kolegów. Oni po prostu z helikopterów widzieli więcej niż ich koledzy, na których za każdym rogiem mogła czaić się śmierć.
Żołnierze GROM wiedzieli, że ich życie zależy od perfekcyjnego rozeznania obiektu, który mają zdobyć. Dlatego na pustyni powstała specjalna makieta na piasku. Tu każdy z nich poznawał centymetr po centymetrze platformę, którą mieli zdobyć.
To jednak nie wszystko. Żołnierze zdobywali doświadcznie podczas zatrzymywania statków, co do których istniało podejrzenie, że na ich pokładzie może być przemycana broń dla Saddama Husajna. Wcześniej to samo próbowali robić amerykańscy marines, ale po prostu nie dawali sobie rady. Dlatego to zadanie wyznaczono gromowcom.
W końcu nadszedł dzień, kiedy mieli uderzyć na port w Um-Kasr. Komandosi czekali w gotowości bojowej przez kilka dni na rozkaz ataku. W tym czasie w okolicach ich bazy wybuchały już irackie pociski Scud. Szef GROM-u, płk Roman Polko, wydzwaniał do Warszawy. Nasi wciąż nie mieli formalnej zgody polskich władz. "Pierwsza, druga noc i nadal nic... Dopiero trzeciej nocy dowództwo wydało zgodę na rozpoczęcie misji" - opowiada uczestnik bitwy.
Wybrano najlepszy moment, gdy gęsta mgła spowiła platformę. Atakujący mieli przewagę.
"Wiedzieliśmy, że z tej misji możemy nie wrócić. Na kolanie, dosłownie na kilka minut przed akcją, napisałem list do przyjaciela: >Słuchaj, gdyby coś mi się stało, zaopiekuj się moją rodziną<. Niektórzy koledzy wysłali SMS-y podobnej treści. To pomaga. Człowiek ma świadomość, że zostawia po sobie ostatnie słowo do najbliższych" - mówi jeden z komandosów.
GROM szykuje szturm na Um-KasrZanim wsiedli do pontonów, w pełnym rynsztunku podskakiwali przez kilka minut, jak dzieci na placu zabaw. Wszystko po to, żeby upewnić się, że 40 kilogramów sprzętu, broni i amunicji zawieszone na każdym z nich nie wydaje żadnego dźwięku. Od tego zależało ich życie. Dlatego każdy najmniejszy detal, sprzączka czy suwak, musiał być idealnie umocowany do kamizelki lub munduru.
"Nie wiedzieliśmy, co nas czeka na platformie, ale każdy ruch, każdy szczegół mieliśmy dopracowany podczas treningów do perfekcji. Było jedno miejsce, w którym Irakijczycy mogli nas dopaść. Była to wąska kładka długości 300 metrów, którą musieliśmy przejść" - mówi uczestnik operacji.
Kiedy w końcu Polacy dostali się na platformę, zmroził ich niespodziewany dźwięk. "Zadzwonił telefon w jednym z pomieszczeń. Przez chwilę pomyślałem, że to ostatni dzwonek w moim życiu" - wspomina jeden z żołnierzy.
Kiedy Irakijczycy zorientowali się, że to wróg jest na pokładzie platformy, było już za późno. W ciągu kilku minut żołnierze zdobyli obiekt. Potem zniknęli w oparach mgły równie szybko, jak się pojawili. Jeńców przekazali Amerykanom.
Kilka dni po zakończeniu misji jeden z amerykańskich dowódców sił specjalnych chwalił Polaków: "Gdybym miał takich żołnierzy jak wy, to idę na każdą wojnę".
Cała prawda o morderczym treningu żołnierzy GROM. To oni jako jedyni w polskiej armii ćwiczą z ostrą amunicją odbijanie zakładników. Skaczą na spadochronach w nocy i nurkują z pełnym uzbrojeniem.
Gregory Akko: Bardzo się przejąłem tą wielką kwotą pomocy dla Polski w rozumowaniu przeciętnego Polaka, ale nie Amerykanina. Ja jednak siedzę w tym temacie i byłem również w White House Washington D.C. na spotkaniu dotyczącym pomocy militarnej dla Polski i krajów Europy Wschodniej od początku kadencji Prezydenta U.S. George W. Bush.
Relacjonuję ile ta pomoc wynosi od rozpoczęcia wojaczki z arabami przez polską armię. Dane z U.S. Department of State Congressional Budget Justification for Foreign Operations (FY 2002 14.2 mln dol.) od 2003 FY2003 30.6 mln, FY2004 34.8 mln, FY2005 78.8 mln, FY2006 31.8 mln, FY2007 32.1 mln, FY2008 29.2 mln dolarów.
Pomoc dla innych wybranych krajów: Ukraina FY2006 100.1 mln dol., FY2007 100.8 mln, FY2008 84.0 mln, Armenia FY2006 74.5 mln, FY2007 58.1 mln, FY2008 38.9 mln, Azerbejdżan FY2006 46.0 mln, FY2007 40.1 mln, FY2008 25.4 mln, Gruzja FY2006 85.6 mln, FY2007 75.8 mln, FY2008 64.5 mln, Rosja FY2006 84.3 mln, FY2007 63.9 mln, FY2008 52.2 mln dol. Widocznie Rosja bardziej potrzebuje pomocy, niż bogata Polska. Czy polskie władze zapomniały już o intratnym z „offset za F-16"? Chcieli bardzo dobrze zarobić, a wyszło jak zwykle?
Polskie zadłużenie w wymianie handlowej ze Stanami Zjednoczonymi wzrasta w setki milionów dolarów miesięcznie. Ostatnie dane opublikowane przez Foreign Trade Division, U.S. Census Bureau, Washington D.C. (piątek) dnia 11 stycznia br. podane wyniki z listopada ubiegłego roku, wykazują, że tylko w tym miesiącu wymiana handlowa z U.S. była niekorzystna dla Polski na 384.3 mln dol., zwiększając zadłużenie.
Wartość pomocy wojskowej dla Polski wymienionej przez Geoff Morell 750 mln dol. równa się wartości ceny tysiąca wprowadzanych do U.S. Army V-shaped vehicles (Buffalo and Cougar vehicles cena 750 000 dol. za sztukę) wymieniając popularne Humvees. Amerykanie zamierzają w ciągu kilku lat wymienić 160 000 Humvess (35 000 w tym roku w Iraku) na Mine Resistant Ambush Protected vehicles (MRAPs).
Czy te ofiary z polskich żołnierzy niosących pomoc wojskową w Iraku i Afganistanie warte są ceny tysiąca amerykańskich wojskowych samochodów?
Alex Lech Bajan
Polak z USA od 1987 roku
CEO
RAQport Inc.
2004 North Monroe Street
Arlington Virginia 22207
Washington DC Area
USA
TEL: 703-528-0114
TEL2: 703-652-0993
FAX: 703-940-8300
sms: 703-485-6619
EMAIL: office@raqport.com
WEB SITE: http://raqport.com
Sluchalismy pana dzisiejszej debaty na falach TVN24
Tylko przez ofere paliwowa
Caly dlug Polskich Szpitali Narodowych Publicznych jest tylko 3 Mld Zlotych
Polska cena wysylki Polskiego Wojska do Iraku i Afganistanu ponad 2 mld Zlotych.
A teraz Prezydent USA chce nam dac 20 mln USD Polacy nie pot
Live rates at 2008.05.05 19:41:22 UTC
20,000,000.00 USD
=
44,405,673.37 PLN
United States Dollars Poland Zlotych 1 USD = 2.22028 PLN 1 PLN = 0.450393 USD
Polska nie porzebuje ochlapow I jalomuzny od Prezydenta USA Georga Busha.
Prezydent Polski zaznaczył, że współpraca Polski z USA "sięga głęboko". - Jestem głęboko przekonany, że w ciągu najbliższych lat, ze względu na inicjatywę związaną z tzw. tarczą antyrakietową, będzie sięgać jeszcze dalej - oświadczył Prezydent Lech Kaczyński.
Ja jednak sądzę, że jeszcze dalej do kieszeni polskiego podatnika, niż to sobie wyobraża prezydent RP.
Dzień wcześniej rzecznik Pentagonu, Geoff Morrell w żałosny i cyniczny sposób krytykował rząd polski za wypowiedzi jego przedstawicieli sugerujące, że Warszawa wcale nie spieszy się z decyzją co do ewentualnej zgody na umieszczenie w Polsce bazy amerykańskiej obrony antyrakietowej ("dziurawej tarczy"). Systemu, który tak naprawdę nie został jeszcze dobrze przetestowany, a skuteczność jego wynosi niecałe 80%.
Nie bardzo rozumiem ten pośpiech. Zagrożenia te mogą nastąpić, albo i też nie, za kilka lat, bo dzisiaj one nie występują, a irańskie rakiety nie są w stanie dolecieć nawet do Europy. Czy ponaglanie związane jest z przewidywaną wcześniejszą jeszcze za tej kadencji prezydenckiej interwencją na Iran?
Jak Pisze amerykanski dzinnikarz
Gregory Akko:
Dzień wcześniej rzecznik Pentagonu, Geoff Morrell w żałosny i cyniczny sposób krytykował rząd polski za wypowiedzi jego przedstawicieli sugerujące, że Warszawa wcale nie spieszy się z decyzją co do ewentualnej zgody na umieszczenie w Polsce bazy amerykańskiej obrony antyrakietowej ("dziurawej tarczy"). Systemu, który tak naprawdę nie został jeszcze dobrze przetestowany, a skuteczność jego wynosi niecałe 80%.
Nie bardzo rozumiem ten pośpiech. Zagrożenia te mogą nastąpić, albo i też nie, za kilka lat, bo dzisiaj one nie występują, a irańskie rakiety nie są w stanie dolecieć nawet do Europy. Czy ponaglanie związane jest z przewidywaną wcześniejszą jeszcze za tej kadencji prezydenckiej interwencją na Iran?
Walka o fundusze na Anti-Ballistic Missile (ABM) w wysokości 10 mld dol. rokrocznie rozstrzygnęła się już w ubiegłym roku w głosowaniu obu izb, a tylko ograniczono przewidywane wydatki na instalowanie sytemu we Wschodniej Europie.
Biznesowe i pozytywne rozumowanie przedstawiciela polskiego rządu dotyczące pomocy USA w modernizacji jej sił zbrojnych, zostało zinterpretowane negatywnie przez przedstawiciela Pentagonu. Geoff Morrell zwrócił uwagę, że administracja prezydenta Busha wyłożyła już na pomoc wojskową dla Polski 750 milionów dolarów. Polacy są największym w Europie beneficjentem naszej pomocy militarnej. To dalece przekracza pomoc dla jakiegokolwiek innego kraju w Europie - powiedział.
Alex Bajan pisze: 750 Mld dolarow jest nieprawdziwa, poniewaz Amerykanie licza w to zawyrzone ceny czesciowego transportu polskiej armii do Iraku I Afganistanu. Faktycznie Polska dostaje rocznie of 29 mln do 45mln rocznie czesciowo w urzywanym sprzecie wojkowym.
Theba tez pomietac miliardowa pomoc wojskowa dla Israela ktora jsest 80-100 razy wieksza niz dla Polski. Nie mozna tez zapominac miliadow dolarow dla Egyptu, Pakistanu, Jordanii czy Turcji, ktora odmowila akcesu jej terytorium do ataku na Iraq.
A milardowa pomoc wojkowa I tak dostaja.
Trzeba tutaj spomniec niesamowite poswiecenie sie Polskich rzolniezy jednostki specialnej " GROM " ktora to w momencie ataku na IRAQ zabezpieczyla zaminowany glowny port Iracki do przeladunku ropy naftowej.
No I co mymy z tego?
Polska I Polskie firmy wydobywcze nie znalazly na liscie lukratywnych kontraktow na wydobycie I rozwoj zloz ropy I gazu Irackiego.
Caly koszt dla podatnika Polskiego to ponad 2 Milardy dolarow, czyli 2/3 calego zadluzenia polskich szpitali. A o tym nikt nie mowi, poza malymi wzmiankami na ostatnich stronach gazet w Polsce.
Rosja. Ktora nie przyczynila sie do wyzwolenia Iraku dostaje teraz wiele kontraktow. A przeciez to my Polacy mielismy dlugoletnie bardzo dobre stosunki handlowe w Iraku, mielismy tysiace proskich specjalistow, fachowcow w Iraku przed rozpoczeciem dzialan wojennych. A teraz zero. I gzie tu jest sprawidliwosc na tym swiecie?
Jak pisze Profesor Pogonowski z USA: Kartel Rosji i Iranu prawdopodobnie podzieliłby rynek energetyczny tak, żeby Rosja sprzedawała na rynku europejskim, a Iran w Azji, co wzmocniłoby pozycję Rosji w Europie. Iran pod naporem osi USA-Izrael, może musieć zrezygnować z konkurowania z Rosją na rynku europejskim, co utrudnia plany dywersyfikacji dostaw paliwa do Europy. Tak, więc rozgrywka w Afganistanie, jest kluczem do zasobów energii Azji Środkowej i USA uważa tę rozgrywkę jako ważną, a nie drugorzędną. W rozgrywce tej Polacy nie są partnerami ale wyłącznie pionkami i giną za obce interesy
Szturm na platformę naftową w Um-Kasr.
Pisze: Dariusz Rembelski
Oto niepublikowany dotąd film ze zdobycia przez komandosów GROM irackiego terminalu naftowego w Um-Kasr, na początku wojny w marcu 2003 roku! Zdjęcia były kręcone w ogniu walk. Na filmie wypowiadają się po raz pierwszy żołnierze, którzy brali udział w tej misji. Poznaj prawdziwą historię GROM!
Ta operacja była majstersztykiem w wykonaniu komandosów z GROM. W Iraku nie można było sobie pozwolić na najmniejszy błąd. Platforma przepompowująca ropę w porcie Um-Kasr była zaminowana. Trzeba było ją przejąć jak najszybciej, gdy tylko Amerykanie uderzyli na Irak.
"Gdyby ktoś z Irakijczyków nacisnął w czasie akcji detonator, wszyscy jak jeden mąż poszlibyśmy do nieba. Katastrofa byłaby niewyobrażalna. Tam były setki tysięcy ton ropy, którą przetankowywano na statki" - opowiada żołnierz GROM, który brał udział w tej akcji.
Zanim jednak do niej doszło, komandosi wylali hektolitry potu na ćwiczeniach. Całymi dniami trenowali na amerykańskich lotniskowcach, które przypominały swoją budową platformę w Um-Kasr.
Dzień i noc to samo. Desant ze śmigłowca i z pokładu pontonów. Jeden fałszywy krok czy ruch i można było runąć z wysokości wieżowca do morza lub na metalowy pokład.
W tym czasie pełne ręce roboty mieli snajperzy, którzy z palcami na spustach karabinów zabezpieczali swoich kolegów. Oni po prostu z helikopterów widzieli więcej niż ich koledzy, na których za każdym rogiem mogła czaić się śmierć.
Żołnierze GROM wiedzieli, że ich życie zależy od perfekcyjnego rozeznania obiektu, który mają zdobyć. Dlatego na pustyni powstała specjalna makieta na piasku. Tu każdy z nich poznawał centymetr po centymetrze platformę, którą mieli zdobyć.
To jednak nie wszystko. Żołnierze zdobywali doświadcznie podczas zatrzymywania statków, co do których istniało podejrzenie, że na ich pokładzie może być przemycana broń dla Saddama Husajna. Wcześniej to samo próbowali robić amerykańscy marines, ale po prostu nie dawali sobie rady. Dlatego to zadanie wyznaczono gromowcom.
W końcu nadszedł dzień, kiedy mieli uderzyć na port w Um-Kasr. Komandosi czekali w gotowości bojowej przez kilka dni na rozkaz ataku. W tym czasie w okolicach ich bazy wybuchały już irackie pociski Scud. Szef GROM-u, płk Roman Polko, wydzwaniał do Warszawy. Nasi wciąż nie mieli formalnej zgody polskich władz. "Pierwsza, druga noc i nadal nic... Dopiero trzeciej nocy dowództwo wydało zgodę na rozpoczęcie misji" - opowiada uczestnik bitwy.
Wybrano najlepszy moment, gdy gęsta mgła spowiła platformę. Atakujący mieli przewagę.
"Wiedzieliśmy, że z tej misji możemy nie wrócić. Na kolanie, dosłownie na kilka minut przed akcją, napisałem list do przyjaciela: >Słuchaj, gdyby coś mi się stało, zaopiekuj się moją rodziną<. Niektórzy koledzy wysłali SMS-y podobnej treści. To pomaga. Człowiek ma świadomość, że zostawia po sobie ostatnie słowo do najbliższych" - mówi jeden z komandosów.
GROM szykuje szturm na Um-KasrZanim wsiedli do pontonów, w pełnym rynsztunku podskakiwali przez kilka minut, jak dzieci na placu zabaw. Wszystko po to, żeby upewnić się, że 40 kilogramów sprzętu, broni i amunicji zawieszone na każdym z nich nie wydaje żadnego dźwięku. Od tego zależało ich życie. Dlatego każdy najmniejszy detal, sprzączka czy suwak, musiał być idealnie umocowany do kamizelki lub munduru.
"Nie wiedzieliśmy, co nas czeka na platformie, ale każdy ruch, każdy szczegół mieliśmy dopracowany podczas treningów do perfekcji. Było jedno miejsce, w którym Irakijczycy mogli nas dopaść. Była to wąska kładka długości 300 metrów, którą musieliśmy przejść" - mówi uczestnik operacji.
Kiedy w końcu Polacy dostali się na platformę, zmroził ich niespodziewany dźwięk. "Zadzwonił telefon w jednym z pomieszczeń. Przez chwilę pomyślałem, że to ostatni dzwonek w moim życiu" - wspomina jeden z żołnierzy.
Kiedy Irakijczycy zorientowali się, że to wróg jest na pokładzie platformy, było już za późno. W ciągu kilku minut żołnierze zdobyli obiekt. Potem zniknęli w oparach mgły równie szybko, jak się pojawili. Jeńców przekazali Amerykanom.
Kilka dni po zakończeniu misji jeden z amerykańskich dowódców sił specjalnych chwalił Polaków: "Gdybym miał takich żołnierzy jak wy, to idę na każdą wojnę".
Cała prawda o morderczym treningu żołnierzy GROM. To oni jako jedyni w polskiej armii ćwiczą z ostrą amunicją odbijanie zakładników. Skaczą na spadochronach w nocy i nurkują z pełnym uzbrojeniem.
Gregory Akko: Bardzo się przejąłem tą wielką kwotą pomocy dla Polski w rozumowaniu przeciętnego Polaka, ale nie Amerykanina. Ja jednak siedzę w tym temacie i byłem również w White House Washington D.C. na spotkaniu dotyczącym pomocy militarnej dla Polski i krajów Europy Wschodniej od początku kadencji Prezydenta U.S. George W. Bush.
Relacjonuję ile ta pomoc wynosi od rozpoczęcia wojaczki z arabami przez polską armię. Dane z U.S. Department of State Congressional Budget Justification for Foreign Operations (FY 2002 14.2 mln dol.) od 2003 FY2003 30.6 mln, FY2004 34.8 mln, FY2005 78.8 mln, FY2006 31.8 mln, FY2007 32.1 mln, FY2008 29.2 mln dolarów.
Pomoc dla innych wybranych krajów: Ukraina FY2006 100.1 mln dol., FY2007 100.8 mln, FY2008 84.0 mln, Armenia FY2006 74.5 mln, FY2007 58.1 mln, FY2008 38.9 mln, Azerbejdżan FY2006 46.0 mln, FY2007 40.1 mln, FY2008 25.4 mln, Gruzja FY2006 85.6 mln, FY2007 75.8 mln, FY2008 64.5 mln, Rosja FY2006 84.3 mln, FY2007 63.9 mln, FY2008 52.2 mln dol. Widocznie Rosja bardziej potrzebuje pomocy, niż bogata Polska. Czy polskie władze zapomniały już o intratnym z „offset za F-16"? Chcieli bardzo dobrze zarobić, a wyszło jak zwykle?
Polskie zadłużenie w wymianie handlowej ze Stanami Zjednoczonymi wzrasta w setki milionów dolarów miesięcznie. Ostatnie dane opublikowane przez Foreign Trade Division, U.S. Census Bureau, Washington D.C. (piątek) dnia 11 stycznia br. podane wyniki z listopada ubiegłego roku, wykazują, że tylko w tym miesiącu wymiana handlowa z U.S. była niekorzystna dla Polski na 384.3 mln dol., zwiększając zadłużenie.
Wartość pomocy wojskowej dla Polski wymienionej przez Geoff Morell 750 mln dol. równa się wartości ceny tysiąca wprowadzanych do U.S. Army V-shaped vehicles (Buffalo and Cougar vehicles cena 750 000 dol. za sztukę) wymieniając popularne Humvees. Amerykanie zamierzają w ciągu kilku lat wymienić 160 000 Humvess (35 000 w tym roku w Iraku) na Mine Resistant Ambush Protected vehicles (MRAPs).
Czy te ofiary z polskich żołnierzy niosących pomoc wojskową w Iraku i Afganistanie warte są ceny tysiąca amerykańskich wojskowych samochodów?
Alex Lech Bajan
Polak z USA od 1987 roku
CEO
RAQport Inc.
2004 North Monroe Street
Arlington Virginia 22207
Washington DC Area
USA
TEL: 703-528-0114
TEL2: 703-652-0993
FAX: 703-940-8300
sms: 703-485-6619
EMAIL: office@raqport.com
WEB SITE: http://raqport.com
Sunday, May 4, 2008
Geopolityczna siła Iranu ropa przez Pakistan do Indii i Chin, popierany przez Pakistan
Geopolityczna siła Iranu ropa przez Pakistan do Indii i Chin, popierany przez Pakistan
Iran Szyitów od Zatoki Perskiej do wybrzeży Morza Kaspijskiego, Kaukazu, Azji Centralnej i Azji południowej, ma silną geopolitycznie pozycję zwłaszcza, że 75% światowych rezerw ropy naftowej i gazu ziemnego, znajduje się w Zatoce Perskiej, nad którą Szyici stanowią 75% ludności. Iran leży na skrzyżowaniu wpływów arabskich, tureckich, rosyjskich i hinduskich; jest blisko Europy w bramie do Azji, w pół drogi z Paryża do Szanghaju i pamięta wielkie wpływy imperium Persów w historii. Był moment w przeszłości, kiedy w XVII wieku ambasador Persji proponował Polsce anty-tureckie przymierze.
Iran jest obecnie źle widziany przez oś USA-Izrael i jest otoczony amerykańskimi bazami wojskowymi w Afganistanie, Centralnej Azji, Iraku, i nad Zatoką Perską, oraz często słyszy pogróżki ataków z powietrza, ze strony neokonserwatywnego rządu Bush’a i kandydatów na prezydenta USA, tak Hilary Clinton jak i John’a McCain. Iran w odpowiedzi na sankcje USA spogląda na wschód i zawiera umowy na wielkie dostawy paliwa do Chin, Indii i Pakistanu.
Iran ma stałe połączenia lotnicze z Wenezuelą i nawet pomaga Boliwii bronić się przed „imperializmem USA,” co irytuje neokonserwatystów-syjonistów, rządzących w Waszyngtonie, którzy kwestionują fakt, że przywództwo religijne Iranu, jest przeciwne broni nuklearnej. Faktem jest, że w przeciwieństwie do USA, Iran od setek lat nie napadał na inne państwa. Mimo tego media zachodnie przyrównują prezydenta Mahmud’a Ahmadinedżad’a do Hitlera, ponieważ zacytował on ayatolę Ruhollah Khomeini, że „obecny reżym w Jerozolimie musi zniknąć,” z powodu zbrodni popełnianych na Palestyńczykach.
W obliczu monopolu nuklearnego Izraela na Bliskim Wschodzie, z jego arsenałem kilkuset bomb nuklearnych, za kilka, lat jedna lub dwie bomby nuklearne w Iranie, odstraszałyby groźby osi USA-Izrael i nieodwracalnie zmieniłyby równowagę sił wokół Iranu w Azji południowo-wschodniej i na Bliskim Wschodzie. Były prezydent Iranu Haszemi Rafsandżani stara się umocnić pozycję swego kraju i pogodzić Iran z Zachodem.
Atak USA na Iran wywołałby salwę odwetową tysięcy rakiet, które mają potencjał obrócić Izrael w teren zatruty radio-aktywnie przez rozbite elektrownie i zbrojownie izraelskie jak również zdewastować szyby i rafinerie oraz stacje pomp w regionie zatoki Perskiej, co spowodowałoby kilkakrotnie wyższe ceny paliwa, obecnie najwyższe w historii, z powodu napadu na Irak.
„Rurociąg pokoju” wartości 7,6 miliardów dolarów (2,600 km.), budowany przez Gazprom, z Iranu przez Pakistan do Indii i Chin, jest popierany przez Pakistan i Indie, mimo oporu USA. Iran daje dobre połączenie handlowe dla państw arabskich, z odciętą od morza Azją Środkową, jak też dla północnej Europy, przez Rosję do Oceanu Indyjskiego. Iran eksportuje paliwo do Europy przez Turcję oraz stara się ożywić „historyczny szlak handlu jedwabiem” z Chin przez Indie do Arabów nad Zatoką Perską.
Iran stara się o członkostwo w Szanghajskiej Organizacji Kooperacji (SCO), w której oficjalnymi językami jest chiński i rosyjski i w której Iran i Pakistan są „obserwatorami.” Być może zagrożenie Iranu przez USA zmalało, od czasu, gdy ponad dwa lata temu, Seymour Hersh opisał w The New Yorker jak rząd Bush’a rozważał użycie broni nuklearnej przeciwko Iranowi, oraz rozpętał wrogą propagandę przeciwko Iranowi, podobną do kłamstw szerzonych przed napadem na Irak.
Rząd Szyitów w Bagdadzie jest naturalnym aliantem Teheranu i obydwa te rządy mogą przyłączyć się do związku państw nad Zatoką Perską, co uczyniłoby Iran najważniejszym państwem związku państw w grupie „Non-Aligned” domagających się „globalnej sprawiedliwości” i głosu w „World Trade Organization” oraz udziału w przetargach w Doha. Jak dotąd globalizacja stwarzała więcej trudności, niż pożytku w krajach trzeciego świata, do którego Iran nadal zalicza się, mimo coraz silniejszej pozycji geopolitycznej.
Iwo Cyprian Pogonowski
Born Sept. 3, 1921
Lwów, Poland
in Dec 1939 left Warsaw. Dec 30, 1939 arrested by Ukrainians serving the Gestapo in Dukla, then transferred to Barwinek, Krosno, Jaslo, Tarnów, Oswiecim, arrived in Oranienburg-Sachsenhausen on Aug. 10, 1940.
April 19, 1945 started on the Death March of Brandenburg from Sachsenhausen; escaped gunfire of SS-guards and arrived to Schwerin and freedom on May 2, 1945.
September 1945 arrived in Brussels, Belgium; obtained admission as a regular student at the Catholic University: Institute Superieur de Commerce, St. Ignace in Antwerp.
in 1954 graduated in Civil Engineering at the top of his class. Was invited to join honorary societies: Tau Beta Pi (general engineering honorary society), Phi Kappa Phi (academic honorary society equivalent to Phi Beta Kappa), Pi Mu (mechanical engineering honorary society), and Chi Epsilon (civil engineering honorary society). Taught descriptive geometry at the University of Tennessee;
in 1955 graduated with M.S. degree in Industrial Engineering.
in 1955 started working for Shell Oil Company in New Orleans. After one year of managerial training was assigned to design of marine structures for drilling and production of petroleum.
in 1960 started working for Texaco Research and Development in Houston, Texas as a Project Engineer. Authored total of 50 American and foreign patents on marine structures for the petroleum industry;
wrote an article: The Rise and Fall of the Polish Commonwealth - A Quest for a Representative Government in Central and Eastern Europe in the 14th to 18th Centuries. Started to work on a Tabular History of Poland.
in 1972 moved to Blacksburg, Virginia. During the following years worked as Consulting Engineer for Texaco, also taught in Virginia Polytechnic Institute and State University as Adjunct Professor in the College of Civil Engineering teaching courses on marine structures of the petroleum industry. Designed and supervised the construction of a hill top home for his family, also bought 500 acre ranch (near Thomas Jefferson National Forest) where he restored 200 years old mill house on a mountain stream.
in 1978 prepared Polish-English, English-Polish Dictionary with complete phonetics, published by Hippocrene Books Inc. The dictionary included a Tabular History of Poland, Polish Language, People, and Culture as well as Pogonowski's phonetic symbols for phonetic transcriptions in English and Polish at each dictionary entry; the phonetic explanations were illustrated with cross-sections of speech (organs used to pronounce the sounds unfamiliar to the users). It was the first dictionary with phonetic transcription at each Polish entry for use by English speakers
in 1981 prepared Practical Polish-English Dictionary with complete phonetics, published by Hippocrene Books Inc.
in 1983 prepared Concise Polish-English Dictionary with complete phonetics, published by Hippocrene Books Inc. Wrote an analysis of Michael Ch ci ski's Poland, Communism, Nationalism, Anti-Semitism. Also selected crucial quotations from Norman Davies' God's Playground - A History of Poland on the subject of the Polish indigenous democratic process.
in 1985 prepared Polish-English Standard Dictionary with complete phonetics, published by Hippocrene Books Inc. Also prepared a revised and expanded edition of the Concise Polish-English Dictionary with complete phonetics, also published by Hippocrene Books Inc.
in 1987 prepared Poland: A Historical Atlas on Polish History and Prehistory including 200 maps and graphs as well as Chronology of Poland's Constitutional and Political Development, and the Evolution of Polish Identity - The Milestones. An introductory chapter was entitled Poland the Middle Ground. Aloysius A. Mazewski President of Polish-American Congress wrote an introduction. The Atlas was published by Hippocrene Books Inc. and later by Dorset Press of the Barnes and Noble Co. Inc. which sends some 30 million catalogues to American homes including color reproduction of book covers. Thus, many Americans were exposed to the cover of Pogonowski's Atlas showing the range of borders of Poland during the history - many found out for the firsttime that Poland was an important power in the past. Total of about 30,000 atlases were printed so far.
In 1988 the publication of Poland: A Historical Atlas resulted in a number of invitations extended by several Polonian organizations to Iwo Pogonowski to present Television Programs on Polish History. Pogonowski responded and produced over two year period 220 half-hour video programs in his studio at home (and at his own expense.) These programs formed a serial entitled: Poland, A History of One Thousand Years. Total of over 1000 broadcasts of these programs were transmitted by cable television in Chicago, Detroit-Hamtramck, Cleveland, and Blacksburg.
in 1990-1991 translated from the Russian the Catechism of a Revolutionary of 1869 in which crime has been treated as a normal part of the revolutionary program. Started preparation of the Killing the Best and the Brightest: A Chronology of the USSR-German Attempt to Behead the Polish Nation showing how the USSR became a prototype of modern totalitarian state, how this prototype was adapted in Germany by the Nazis.
in 1991 prepared Polish Phrasebook, Polish Conversations for Americans including picture code for gender and familiarity, published by Hippocrene Books Inc.
in 1991 prepared English Conversations for Poles with Concise Dictionary published by Hippocrene Books Inc. By then a total of over 100,000 Polish-English, English-Polish Dictionaries written by Pogonowski were sold in the United States and abroad.
in 1992 prepared a Dictionary of Polish, Latin, Hebrew, and Yiddish Terms used in Contacts between Poles and Jews. It was prepared for the history of Jews in Poland as well as 115 maps and graphs and 172 illustrations, paintings, drawings, and documents, etc. of Jewish life in Poland. This material was accompanied by proper annotations.
in 1993 prepared Jews in Poland, Rise of the Jews as a Nation from Congressus Judaicus in Poland to the Knesset in Israel, published by Hippocrene Books Inc. in 3000 copies. Foreword was written by Richard Pipes, professor of history at Harvard University, and Pogonowski's school mate in the Keczmar school in Warsaw. Part I included: a Synopsis of 1000 Year History of Jews in Poland; the 1264 Statute of Jewish Liberties in Poland in Latin and English translation; Jewish Autonomy in Poland 1264-1795; German Annihilation of the Jews. In appendixes are documents and illustrations. An Atlas is in the Part III. It is divided as follows: Early Jewish Settlements 966-1264; The Crucial 500 Years, 1264-1795; Competition (between Poles and Jews) Under Foreign Rule, 1795-1918; The Last Blossoming of Jewish Culture in Poland, 1918-1939; German Genocide of the Jews, 1940-1944; Jewish Escape from Europe 1945-1947 - The End of European (Polish) Phase of Jewish History (when most of world's Jewry lived in Europe). Pogonowski began to write a new book starting with the Chronology of the Martyrdom of Polish Intelligentsia during World War II and the Stalinist Terror; the book in preparation was entitled Killing the Best and the Brightest.
in 1995 prepared Dictionary of Polish Business, Legal and Associated Terms for use with the new edition of the Practical Polish-English, English-Polish Dictionary and later to be published as a separate book.
in 1996 Pogonowski's Poland: A Historical Atlas; was translated into Polish; some 130 of the original 200 maps printed in color; the Chronology of Poland was also translated into Polish. The Atlas was published by Wydawnictwo Suszczy ski I Baran in Kraków in 3000 copies; additional publications are expected. Prepared Polish-English, Eglish-Polish Compact Dictionary with complete phonetics, published by Hippocrene Books Inc.
in 1997 finished preparation of the Unabridged Polish-English Dictionary with complete phonetics including over 200,000 entries, in three volumes on total of 4000 pages; it is published by Hippocrene Books Inc; the Polish title is: Uniwesalny S ownik Polsko-Angielski. Besides years of work Pogonowski spent over $50,000 on computers, computer services, typing, and proof reading in order to make the 4000 page dictionary camera ready; assisted in the preparation of second edition of Jews in Poland, Rise of the Jews from Congressus Judaicus in Poland to the Knesset in Israel published in fall of 1997. Prepared computer programs for English-Polish Dictionary to serve as a companion to the Unabridged Polish-English Dictionary printed by the end of May 1997.
in 1998 Pogonowski organized preparation of CD ROM for the Unabridged Polish-English Dictionary, Practical English-Polish Dictionary, Polish Phrasebook for Tourists and Travelers to Poland, all published earlier by Iwo C. Pogonowski. The Phrasebook includes 280 minutes of bilingual audio read by actors. Started preparation for a new edition of Poland: A Historical Atlas. New Appendices are being prepared on such subjects as: Polish contribution to Allied's wartime intelligence: the breaking of the Enigma Codes, Pune Munde rocket production; Poland's contribution to the international law since 1415; Poland's early development of rocket technology such as Polish Rocketry Handbook published in 1650 in which Poles introduced for the first time into the world's literature concepts of multiple warheads, multistage rockets, new controls in rocket flight, etc. Poland's Chronology is being enlarged to reflect the mechanisms of subjugation of Polish people by the Soviet terror apparatus. Continued preparation of the Killing the Best and the Brightest: A Chronology of the USSR-German Attempt to Behead the Polish Nation, including the 1992 revelations from Soviet archives as well as the current research in Poland. Continued preparation of two-volume English Polish Dictionary, a companion to the Unabridged Polish-English Dictionary published in 1997. Reviewed Upiorna Dekada by J. T. Gross.
in 1999 Pogonowski continued writing Poland - An Illustrated History and preparing for it 21 maps and diagrams and 89 illustrations.
in 2000 Pogonowski prepared, in a camera ready form, Poland - An Illustrated History; it was published by Hippocrene Books Inc. NY 2000 and recommended by Dr. Zbigniew Brzezinski, National Security Advisor under President Carter, as "An important contribution to the better understanding of Polish history, which demonstrates in a vivid fashion the historical vicissitudes of that major European nation."
Iran Szyitów od Zatoki Perskiej do wybrzeży Morza Kaspijskiego, Kaukazu, Azji Centralnej i Azji południowej, ma silną geopolitycznie pozycję zwłaszcza, że 75% światowych rezerw ropy naftowej i gazu ziemnego, znajduje się w Zatoce Perskiej, nad którą Szyici stanowią 75% ludności. Iran leży na skrzyżowaniu wpływów arabskich, tureckich, rosyjskich i hinduskich; jest blisko Europy w bramie do Azji, w pół drogi z Paryża do Szanghaju i pamięta wielkie wpływy imperium Persów w historii. Był moment w przeszłości, kiedy w XVII wieku ambasador Persji proponował Polsce anty-tureckie przymierze.
Iran jest obecnie źle widziany przez oś USA-Izrael i jest otoczony amerykańskimi bazami wojskowymi w Afganistanie, Centralnej Azji, Iraku, i nad Zatoką Perską, oraz często słyszy pogróżki ataków z powietrza, ze strony neokonserwatywnego rządu Bush’a i kandydatów na prezydenta USA, tak Hilary Clinton jak i John’a McCain. Iran w odpowiedzi na sankcje USA spogląda na wschód i zawiera umowy na wielkie dostawy paliwa do Chin, Indii i Pakistanu.
Iran ma stałe połączenia lotnicze z Wenezuelą i nawet pomaga Boliwii bronić się przed „imperializmem USA,” co irytuje neokonserwatystów-syjonistów, rządzących w Waszyngtonie, którzy kwestionują fakt, że przywództwo religijne Iranu, jest przeciwne broni nuklearnej. Faktem jest, że w przeciwieństwie do USA, Iran od setek lat nie napadał na inne państwa. Mimo tego media zachodnie przyrównują prezydenta Mahmud’a Ahmadinedżad’a do Hitlera, ponieważ zacytował on ayatolę Ruhollah Khomeini, że „obecny reżym w Jerozolimie musi zniknąć,” z powodu zbrodni popełnianych na Palestyńczykach.
W obliczu monopolu nuklearnego Izraela na Bliskim Wschodzie, z jego arsenałem kilkuset bomb nuklearnych, za kilka, lat jedna lub dwie bomby nuklearne w Iranie, odstraszałyby groźby osi USA-Izrael i nieodwracalnie zmieniłyby równowagę sił wokół Iranu w Azji południowo-wschodniej i na Bliskim Wschodzie. Były prezydent Iranu Haszemi Rafsandżani stara się umocnić pozycję swego kraju i pogodzić Iran z Zachodem.
Atak USA na Iran wywołałby salwę odwetową tysięcy rakiet, które mają potencjał obrócić Izrael w teren zatruty radio-aktywnie przez rozbite elektrownie i zbrojownie izraelskie jak również zdewastować szyby i rafinerie oraz stacje pomp w regionie zatoki Perskiej, co spowodowałoby kilkakrotnie wyższe ceny paliwa, obecnie najwyższe w historii, z powodu napadu na Irak.
„Rurociąg pokoju” wartości 7,6 miliardów dolarów (2,600 km.), budowany przez Gazprom, z Iranu przez Pakistan do Indii i Chin, jest popierany przez Pakistan i Indie, mimo oporu USA. Iran daje dobre połączenie handlowe dla państw arabskich, z odciętą od morza Azją Środkową, jak też dla północnej Europy, przez Rosję do Oceanu Indyjskiego. Iran eksportuje paliwo do Europy przez Turcję oraz stara się ożywić „historyczny szlak handlu jedwabiem” z Chin przez Indie do Arabów nad Zatoką Perską.
Iran stara się o członkostwo w Szanghajskiej Organizacji Kooperacji (SCO), w której oficjalnymi językami jest chiński i rosyjski i w której Iran i Pakistan są „obserwatorami.” Być może zagrożenie Iranu przez USA zmalało, od czasu, gdy ponad dwa lata temu, Seymour Hersh opisał w The New Yorker jak rząd Bush’a rozważał użycie broni nuklearnej przeciwko Iranowi, oraz rozpętał wrogą propagandę przeciwko Iranowi, podobną do kłamstw szerzonych przed napadem na Irak.
Rząd Szyitów w Bagdadzie jest naturalnym aliantem Teheranu i obydwa te rządy mogą przyłączyć się do związku państw nad Zatoką Perską, co uczyniłoby Iran najważniejszym państwem związku państw w grupie „Non-Aligned” domagających się „globalnej sprawiedliwości” i głosu w „World Trade Organization” oraz udziału w przetargach w Doha. Jak dotąd globalizacja stwarzała więcej trudności, niż pożytku w krajach trzeciego świata, do którego Iran nadal zalicza się, mimo coraz silniejszej pozycji geopolitycznej.
Iwo Cyprian Pogonowski
Born Sept. 3, 1921
Lwów, Poland
in Dec 1939 left Warsaw. Dec 30, 1939 arrested by Ukrainians serving the Gestapo in Dukla, then transferred to Barwinek, Krosno, Jaslo, Tarnów, Oswiecim, arrived in Oranienburg-Sachsenhausen on Aug. 10, 1940.
April 19, 1945 started on the Death March of Brandenburg from Sachsenhausen; escaped gunfire of SS-guards and arrived to Schwerin and freedom on May 2, 1945.
September 1945 arrived in Brussels, Belgium; obtained admission as a regular student at the Catholic University: Institute Superieur de Commerce, St. Ignace in Antwerp.
in 1954 graduated in Civil Engineering at the top of his class. Was invited to join honorary societies: Tau Beta Pi (general engineering honorary society), Phi Kappa Phi (academic honorary society equivalent to Phi Beta Kappa), Pi Mu (mechanical engineering honorary society), and Chi Epsilon (civil engineering honorary society). Taught descriptive geometry at the University of Tennessee;
in 1955 graduated with M.S. degree in Industrial Engineering.
in 1955 started working for Shell Oil Company in New Orleans. After one year of managerial training was assigned to design of marine structures for drilling and production of petroleum.
in 1960 started working for Texaco Research and Development in Houston, Texas as a Project Engineer. Authored total of 50 American and foreign patents on marine structures for the petroleum industry;
wrote an article: The Rise and Fall of the Polish Commonwealth - A Quest for a Representative Government in Central and Eastern Europe in the 14th to 18th Centuries. Started to work on a Tabular History of Poland.
in 1972 moved to Blacksburg, Virginia. During the following years worked as Consulting Engineer for Texaco, also taught in Virginia Polytechnic Institute and State University as Adjunct Professor in the College of Civil Engineering teaching courses on marine structures of the petroleum industry. Designed and supervised the construction of a hill top home for his family, also bought 500 acre ranch (near Thomas Jefferson National Forest) where he restored 200 years old mill house on a mountain stream.
in 1978 prepared Polish-English, English-Polish Dictionary with complete phonetics, published by Hippocrene Books Inc. The dictionary included a Tabular History of Poland, Polish Language, People, and Culture as well as Pogonowski's phonetic symbols for phonetic transcriptions in English and Polish at each dictionary entry; the phonetic explanations were illustrated with cross-sections of speech (organs used to pronounce the sounds unfamiliar to the users). It was the first dictionary with phonetic transcription at each Polish entry for use by English speakers
in 1981 prepared Practical Polish-English Dictionary with complete phonetics, published by Hippocrene Books Inc.
in 1983 prepared Concise Polish-English Dictionary with complete phonetics, published by Hippocrene Books Inc. Wrote an analysis of Michael Ch ci ski's Poland, Communism, Nationalism, Anti-Semitism. Also selected crucial quotations from Norman Davies' God's Playground - A History of Poland on the subject of the Polish indigenous democratic process.
in 1985 prepared Polish-English Standard Dictionary with complete phonetics, published by Hippocrene Books Inc. Also prepared a revised and expanded edition of the Concise Polish-English Dictionary with complete phonetics, also published by Hippocrene Books Inc.
in 1987 prepared Poland: A Historical Atlas on Polish History and Prehistory including 200 maps and graphs as well as Chronology of Poland's Constitutional and Political Development, and the Evolution of Polish Identity - The Milestones. An introductory chapter was entitled Poland the Middle Ground. Aloysius A. Mazewski President of Polish-American Congress wrote an introduction. The Atlas was published by Hippocrene Books Inc. and later by Dorset Press of the Barnes and Noble Co. Inc. which sends some 30 million catalogues to American homes including color reproduction of book covers. Thus, many Americans were exposed to the cover of Pogonowski's Atlas showing the range of borders of Poland during the history - many found out for the firsttime that Poland was an important power in the past. Total of about 30,000 atlases were printed so far.
In 1988 the publication of Poland: A Historical Atlas resulted in a number of invitations extended by several Polonian organizations to Iwo Pogonowski to present Television Programs on Polish History. Pogonowski responded and produced over two year period 220 half-hour video programs in his studio at home (and at his own expense.) These programs formed a serial entitled: Poland, A History of One Thousand Years. Total of over 1000 broadcasts of these programs were transmitted by cable television in Chicago, Detroit-Hamtramck, Cleveland, and Blacksburg.
in 1990-1991 translated from the Russian the Catechism of a Revolutionary of 1869 in which crime has been treated as a normal part of the revolutionary program. Started preparation of the Killing the Best and the Brightest: A Chronology of the USSR-German Attempt to Behead the Polish Nation showing how the USSR became a prototype of modern totalitarian state, how this prototype was adapted in Germany by the Nazis.
in 1991 prepared Polish Phrasebook, Polish Conversations for Americans including picture code for gender and familiarity, published by Hippocrene Books Inc.
in 1991 prepared English Conversations for Poles with Concise Dictionary published by Hippocrene Books Inc. By then a total of over 100,000 Polish-English, English-Polish Dictionaries written by Pogonowski were sold in the United States and abroad.
in 1992 prepared a Dictionary of Polish, Latin, Hebrew, and Yiddish Terms used in Contacts between Poles and Jews. It was prepared for the history of Jews in Poland as well as 115 maps and graphs and 172 illustrations, paintings, drawings, and documents, etc. of Jewish life in Poland. This material was accompanied by proper annotations.
in 1993 prepared Jews in Poland, Rise of the Jews as a Nation from Congressus Judaicus in Poland to the Knesset in Israel, published by Hippocrene Books Inc. in 3000 copies. Foreword was written by Richard Pipes, professor of history at Harvard University, and Pogonowski's school mate in the Keczmar school in Warsaw. Part I included: a Synopsis of 1000 Year History of Jews in Poland; the 1264 Statute of Jewish Liberties in Poland in Latin and English translation; Jewish Autonomy in Poland 1264-1795; German Annihilation of the Jews. In appendixes are documents and illustrations. An Atlas is in the Part III. It is divided as follows: Early Jewish Settlements 966-1264; The Crucial 500 Years, 1264-1795; Competition (between Poles and Jews) Under Foreign Rule, 1795-1918; The Last Blossoming of Jewish Culture in Poland, 1918-1939; German Genocide of the Jews, 1940-1944; Jewish Escape from Europe 1945-1947 - The End of European (Polish) Phase of Jewish History (when most of world's Jewry lived in Europe). Pogonowski began to write a new book starting with the Chronology of the Martyrdom of Polish Intelligentsia during World War II and the Stalinist Terror; the book in preparation was entitled Killing the Best and the Brightest.
in 1995 prepared Dictionary of Polish Business, Legal and Associated Terms for use with the new edition of the Practical Polish-English, English-Polish Dictionary and later to be published as a separate book.
in 1996 Pogonowski's Poland: A Historical Atlas; was translated into Polish; some 130 of the original 200 maps printed in color; the Chronology of Poland was also translated into Polish. The Atlas was published by Wydawnictwo Suszczy ski I Baran in Kraków in 3000 copies; additional publications are expected. Prepared Polish-English, Eglish-Polish Compact Dictionary with complete phonetics, published by Hippocrene Books Inc.
in 1997 finished preparation of the Unabridged Polish-English Dictionary with complete phonetics including over 200,000 entries, in three volumes on total of 4000 pages; it is published by Hippocrene Books Inc; the Polish title is: Uniwesalny S ownik Polsko-Angielski. Besides years of work Pogonowski spent over $50,000 on computers, computer services, typing, and proof reading in order to make the 4000 page dictionary camera ready; assisted in the preparation of second edition of Jews in Poland, Rise of the Jews from Congressus Judaicus in Poland to the Knesset in Israel published in fall of 1997. Prepared computer programs for English-Polish Dictionary to serve as a companion to the Unabridged Polish-English Dictionary printed by the end of May 1997.
in 1998 Pogonowski organized preparation of CD ROM for the Unabridged Polish-English Dictionary, Practical English-Polish Dictionary, Polish Phrasebook for Tourists and Travelers to Poland, all published earlier by Iwo C. Pogonowski. The Phrasebook includes 280 minutes of bilingual audio read by actors. Started preparation for a new edition of Poland: A Historical Atlas. New Appendices are being prepared on such subjects as: Polish contribution to Allied's wartime intelligence: the breaking of the Enigma Codes, Pune Munde rocket production; Poland's contribution to the international law since 1415; Poland's early development of rocket technology such as Polish Rocketry Handbook published in 1650 in which Poles introduced for the first time into the world's literature concepts of multiple warheads, multistage rockets, new controls in rocket flight, etc. Poland's Chronology is being enlarged to reflect the mechanisms of subjugation of Polish people by the Soviet terror apparatus. Continued preparation of the Killing the Best and the Brightest: A Chronology of the USSR-German Attempt to Behead the Polish Nation, including the 1992 revelations from Soviet archives as well as the current research in Poland. Continued preparation of two-volume English Polish Dictionary, a companion to the Unabridged Polish-English Dictionary published in 1997. Reviewed Upiorna Dekada by J. T. Gross.
in 1999 Pogonowski continued writing Poland - An Illustrated History and preparing for it 21 maps and diagrams and 89 illustrations.
in 2000 Pogonowski prepared, in a camera ready form, Poland - An Illustrated History; it was published by Hippocrene Books Inc. NY 2000 and recommended by Dr. Zbigniew Brzezinski, National Security Advisor under President Carter, as "An important contribution to the better understanding of Polish history, which demonstrates in a vivid fashion the historical vicissitudes of that major European nation."
Saturday, May 3, 2008
Polska sie porzebuje ochlapow I jalomuzny od Prezydenta USA Georga Busha.
Polska sie porzebuje ochlapow I jalomuzny od Prezydenta USA Georga Busha.
Prezydent Polski zaznaczył, że współpraca Polski z USA "sięga głęboko". - Jestem głęboko przekonany, że w ciągu najbliższych lat, ze względu na inicjatywę związaną z tzw. tarczą antyrakietową, będzie sięgać jeszcze dalej - oświadczył Prezydent Lech Kaczyński.
Ja jednak sądzę, że jeszcze dalej do kieszeni polskiego podatnika, niż to sobie wyobraża prezydent RP.
Dzień wcześniej rzecznik Pentagonu, Geoff Morrell w żałosny i cyniczny sposób krytykował rząd polski za wypowiedzi jego przedstawicieli sugerujące, że Warszawa wcale nie spieszy się z decyzją co do ewentualnej zgody na umieszczenie w Polsce bazy amerykańskiej obrony antyrakietowej ("dziurawej tarczy"). Systemu, który tak naprawdę nie został jeszcze dobrze przetestowany, a skuteczność jego wynosi niecałe 80%.
Nie bardzo rozumiem ten pośpiech. Zagrożenia te mogą nastąpić, albo i też nie, za kilka lat, bo dzisiaj one nie występują, a irańskie rakiety nie są w stanie dolecieć nawet do Europy. Czy ponaglanie związane jest z przewidywaną wcześniejszą jeszcze za tej kadencji prezydenckiej interwencją na Iran?
Jak Pisze amerykanski dzinnikarz
Gregory Akko:
Dzień wcześniej rzecznik Pentagonu, Geoff Morrell w żałosny i cyniczny sposób krytykował rząd polski za wypowiedzi jego przedstawicieli sugerujące, że Warszawa wcale nie spieszy się z decyzją co do ewentualnej zgody na umieszczenie w Polsce bazy amerykańskiej obrony antyrakietowej ("dziurawej tarczy"). Systemu, który tak naprawdę nie został jeszcze dobrze przetestowany, a skuteczność jego wynosi niecałe 80%.
Nie bardzo rozumiem ten pośpiech. Zagrożenia te mogą nastąpić, albo i też nie, za kilka lat, bo dzisiaj one nie występują, a irańskie rakiety nie są w stanie dolecieć nawet do Europy. Czy ponaglanie związane jest z przewidywaną wcześniejszą jeszcze za tej kadencji prezydenckiej interwencją na Iran?
Walka o fundusze na Anti-Ballistic Missile (ABM) w wysokości 10 mld dol. rokrocznie rozstrzygnęła się już w ubiegłym roku w głosowaniu obu izb, a tylko ograniczono przewidywane wydatki na instalowanie sytemu we Wschodniej Europie.
Biznesowe i pozytywne rozumowanie przedstawiciela polskiego rządu dotyczące pomocy USA w modernizacji jej sił zbrojnych, zostało zinterpretowane negatywnie przez przedstawiciela Pentagonu. Geoff Morrell zwrócił uwagę, że administracja prezydenta Busha wyłożyła już na pomoc wojskową dla Polski 750 milionów dolarów. Polacy są największym w Europie beneficjentem naszej pomocy militarnej. To dalece przekracza pomoc dla jakiegokolwiek innego kraju w Europie - powiedział.
Alex Bajan pisze: 750 Mld dolarow jest nieprawdziwa, poniewaz Amerykanie licza w to zawyrzone ceny czesciowego transportu polskiej armii do Iraku I Afganistanu. Faktycznie Polska dostaje rocznie of 29 mln do 45mln rocznie czesciowo w urzywanym sprzecie wojkowym.
Theba tez pomietac miliardowa pomoc wojskowa dla Israela ktora jsest 80-100 razy wieksza niz dla Polski. Nie mozna tez zapominac miliadow dolarow dla Egyptu, Pakistanu, Jordanii czy Turcji, ktora odmowila akcesu jej terytorium do ataku na Iraq.
A milardowa pomoc wojkowa I tak dostaja.
Trzeba tutaj spomniec niesamowite poswiecenie sie Polskich rzolniezy jednostki specialnej " GROM " ktora to w momencie ataku na IRAQ zabezpieczyla zaminowany glowny port Iracki do przeladunku ropy naftowej.
No I co mymy z tego?
Polska I Polskie firmy wydobywcze nie znalazly na liscie lukratywnych kontraktow na wydobycie I rozwoj zloz ropy I gazu Irackiego.
Caly koszt dla podatnika Polskiego to ponad 2 Milardy dolarow, czyli 2/3 calego zadluzenia polskich szpitali. A o tym nikt nie mowi, poza malymi wzmiankami na ostatnich stronach gazet w Polsce.
Rosja. Ktora nie przyczynila sie do wyzwolenia Iraku dostaje teraz wiele kontraktow. A przeciez to my Polacy mielismy dlugoletnie bardzo dobre stosunki handlowe w Iraku, mielismy tysiace proskich specjalistow, fachowcow w Iraku przed rozpoczeciem dzialan wojennych. A teraz zero. I gzie tu jest sprawidliwosc na tym swiecie?
Jak pisze Profesor Pogonowski z USA: Kartel Rosji i Iranu prawdopodobnie podzieliłby rynek energetyczny tak, żeby Rosja sprzedawała na rynku europejskim, a Iran w Azji, co wzmocniłoby pozycję Rosji w Europie. Iran pod naporem osi USA-Izrael, może musieć zrezygnować z konkurowania z Rosją na rynku europejskim, co utrudnia plany dywersyfikacji dostaw paliwa do Europy. Tak, więc rozgrywka w Afganistanie, jest kluczem do zasobów energii Azji Środkowej i USA uważa tę rozgrywkę jako ważną, a nie drugorzędną. W rozgrywce tej Polacy nie są partnerami ale wyłącznie pionkami i giną za obce interesy
Szturm na platformę naftową w Um-Kasr.
Pisze: Dariusz Rembelski
Oto niepublikowany dotąd film ze zdobycia przez komandosów GROM irackiego terminalu naftowego w Um-Kasr, na początku wojny w marcu 2003 roku! Zdjęcia były kręcone w ogniu walk. Na filmie wypowiadają się po raz pierwszy żołnierze, którzy brali udział w tej misji. Poznaj prawdziwą historię GROM!
Ta operacja była majstersztykiem w wykonaniu komandosów z GROM. W Iraku nie można było sobie pozwolić na najmniejszy błąd. Platforma przepompowująca ropę w porcie Um-Kasr była zaminowana. Trzeba było ją przejąć jak najszybciej, gdy tylko Amerykanie uderzyli na Irak.
"Gdyby ktoś z Irakijczyków nacisnął w czasie akcji detonator, wszyscy jak jeden mąż poszlibyśmy do nieba. Katastrofa byłaby niewyobrażalna. Tam były setki tysięcy ton ropy, którą przetankowywano na statki" - opowiada żołnierz GROM, który brał udział w tej akcji.
Zanim jednak do niej doszło, komandosi wylali hektolitry potu na ćwiczeniach. Całymi dniami trenowali na amerykańskich lotniskowcach, które przypominały swoją budową platformę w Um-Kasr.
Dzień i noc to samo. Desant ze śmigłowca i z pokładu pontonów. Jeden fałszywy krok czy ruch i można było runąć z wysokości wieżowca do morza lub na metalowy pokład.
W tym czasie pełne ręce roboty mieli snajperzy, którzy z palcami na spustach karabinów zabezpieczali swoich kolegów. Oni po prostu z helikopterów widzieli więcej niż ich koledzy, na których za każdym rogiem mogła czaić się śmierć.
Żołnierze GROM wiedzieli, że ich życie zależy od perfekcyjnego rozeznania obiektu, który mają zdobyć. Dlatego na pustyni powstała specjalna makieta na piasku. Tu każdy z nich poznawał centymetr po centymetrze platformę, którą mieli zdobyć.
To jednak nie wszystko. Żołnierze zdobywali doświadcznie podczas zatrzymywania statków, co do których istniało podejrzenie, że na ich pokładzie może być przemycana broń dla Saddama Husajna. Wcześniej to samo próbowali robić amerykańscy marines, ale po prostu nie dawali sobie rady. Dlatego to zadanie wyznaczono gromowcom.
W końcu nadszedł dzień, kiedy mieli uderzyć na port w Um-Kasr. Komandosi czekali w gotowości bojowej przez kilka dni na rozkaz ataku. W tym czasie w okolicach ich bazy wybuchały już irackie pociski Scud. Szef GROM-u, płk Roman Polko, wydzwaniał do Warszawy. Nasi wciąż nie mieli formalnej zgody polskich władz. "Pierwsza, druga noc i nadal nic... Dopiero trzeciej nocy dowództwo wydało zgodę na rozpoczęcie misji" - opowiada uczestnik bitwy.
Wybrano najlepszy moment, gdy gęsta mgła spowiła platformę. Atakujący mieli przewagę.
"Wiedzieliśmy, że z tej misji możemy nie wrócić. Na kolanie, dosłownie na kilka minut przed akcją, napisałem list do przyjaciela: >Słuchaj, gdyby coś mi się stało, zaopiekuj się moją rodziną<. Niektórzy koledzy wysłali SMS-y podobnej treści. To pomaga. Człowiek ma świadomość, że zostawia po sobie ostatnie słowo do najbliższych" - mówi jeden z komandosów.
GROM szykuje szturm na Um-KasrZanim wsiedli do pontonów, w pełnym rynsztunku podskakiwali przez kilka minut, jak dzieci na placu zabaw. Wszystko po to, żeby upewnić się, że 40 kilogramów sprzętu, broni i amunicji zawieszone na każdym z nich nie wydaje żadnego dźwięku. Od tego zależało ich życie. Dlatego każdy najmniejszy detal, sprzączka czy suwak, musiał być idealnie umocowany do kamizelki lub munduru.
"Nie wiedzieliśmy, co nas czeka na platformie, ale każdy ruch, każdy szczegół mieliśmy dopracowany podczas treningów do perfekcji. Było jedno miejsce, w którym Irakijczycy mogli nas dopaść. Była to wąska kładka długości 300 metrów, którą musieliśmy przejść" - mówi uczestnik operacji.
Kiedy w końcu Polacy dostali się na platformę, zmroził ich niespodziewany dźwięk. "Zadzwonił telefon w jednym z pomieszczeń. Przez chwilę pomyślałem, że to ostatni dzwonek w moim życiu" - wspomina jeden z żołnierzy.
Kiedy Irakijczycy zorientowali się, że to wróg jest na pokładzie platformy, było już za późno. W ciągu kilku minut żołnierze zdobyli obiekt. Potem zniknęli w oparach mgły równie szybko, jak się pojawili. Jeńców przekazali Amerykanom.
Kilka dni po zakończeniu misji jeden z amerykańskich dowódców sił specjalnych chwalił Polaków: "Gdybym miał takich żołnierzy jak wy, to idę na każdą wojnę".
Cała prawda o morderczym treningu żołnierzy GROM. To oni jako jedyni w polskiej armii ćwiczą z ostrą amunicją odbijanie zakładników. Skaczą na spadochronach w nocy i nurkują z pełnym uzbrojeniem.
Gregory Akko: Bardzo się przejąłem tą wielką kwotą pomocy dla Polski w rozumowaniu przeciętnego Polaka, ale nie Amerykanina. Ja jednak siedzę w tym temacie i byłem również w White House Washington D.C. na spotkaniu dotyczącym pomocy militarnej dla Polski i krajów Europy Wschodniej od początku kadencji Prezydenta U.S. George W. Bush.
Relacjonuję ile ta pomoc wynosi od rozpoczęcia wojaczki z arabami przez polską armię. Dane z U.S. Department of State Congressional Budget Justification for Foreign Operations (FY 2002 14.2 mln dol.) od 2003 FY2003 30.6 mln, FY2004 34.8 mln, FY2005 78.8 mln, FY2006 31.8 mln, FY2007 32.1 mln, FY2008 29.2 mln dolarów.
Pomoc dla innych wybranych krajów: Ukraina FY2006 100.1 mln dol., FY2007 100.8 mln, FY2008 84.0 mln, Armenia FY2006 74.5 mln, FY2007 58.1 mln, FY2008 38.9 mln, Azerbejdżan FY2006 46.0 mln, FY2007 40.1 mln, FY2008 25.4 mln, Gruzja FY2006 85.6 mln, FY2007 75.8 mln, FY2008 64.5 mln, Rosja FY2006 84.3 mln, FY2007 63.9 mln, FY2008 52.2 mln dol. Widocznie Rosja bardziej potrzebuje pomocy, niż bogata Polska. Czy polskie władze zapomniały już o intratnym z „offset za F-16"? Chcieli bardzo dobrze zarobić, a wyszło jak zwykle?
Polskie zadłużenie w wymianie handlowej ze Stanami Zjednoczonymi wzrasta w setki milionów dolarów miesięcznie. Ostatnie dane opublikowane przez Foreign Trade Division, U.S. Census Bureau, Washington D.C. (piątek) dnia 11 stycznia br. podane wyniki z listopada ubiegłego roku, wykazują, że tylko w tym miesiącu wymiana handlowa z U.S. była niekorzystna dla Polski na 384.3 mln dol., zwiększając zadłużenie.
Wartość pomocy wojskowej dla Polski wymienionej przez Geoff Morell 750 mln dol. równa się wartości ceny tysiąca wprowadzanych do U.S. Army V-shaped vehicles (Buffalo and Cougar vehicles cena 750 000 dol. za sztukę) wymieniając popularne Humvees. Amerykanie zamierzają w ciągu kilku lat wymienić 160 000 Humvess (35 000 w tym roku w Iraku) na Mine Resistant Ambush Protected vehicles (MRAPs).
Czy te ofiary z polskich żołnierzy niosących pomoc wojskową w Iraku i Afganistanie warte są ceny tysiąca amerykańskich wojskowych samochodów?
Bush asks for defense money for Poland
By DESMOND BUTLER – 11 hours ago
WASHINGTON (AP) — The Bush administration has asked Congress for $20 million for military aid to Poland as it seeks to complete a missile defense deal.
The administration wants to build a European missile shield that would include a radar installation in the Czech Republic and 10 interceptors in Poland. Officials have been trying to reach a deal with the two countries before President Bush leaves office in January.
The U.S. is nearing a deal with Prague, but negotiations with Warsaw have lagged. The talks had been complicated by Poland's demand for help to upgrade its military in exchange for allowing the interceptors.
The request for money for Poland comes at a crucial time as the two sides are set to meet in new negotiations next week on the military aid question.
The Bush administration made its request public Friday as part of a larger budget document, but the document did not tie the money to negotiations with Poland. A State Department official, who asked for anonymity because he was not authorized to comment, confirmed that the $20 million request was intended to allow it to satisfy the Polish demands.
The U.S. missile defense plans have become one of the thorniest issues in U.S.-Russian relations. Moscow opposes the U.S. plan to build part of its global missile defense system so close to Russian borders, arguing that it would undermine the Russian nuclear deterrent.
The Polish government argues that the U.S. security upgrade is necessary because Russia has threatened to target Poland with nuclear missiles if it should allow the interceptors.
The administration's request would have to be approved by Congress before the money would be made available. However, the request is a signal to Poland in the negotiations that it wants to accommodate at least some of Warsaw's conditions.
Polish officials have said they are looking for help to acquire air defenses against short- to medium-range missiles. Negotiators have asked for expensive Patriot 3 or THAAD missiles and have identified 17 areas of the Polish military that the United States could help modernize. Interceptors for the planned U.S. shield are for protection against long-range missiles.
Alex Lech Bajan
CEO
RAQport Inc.
2004 North Monroe Street
Arlington Virginia 22207
Washington DC Area
USA
TEL: 703-528-0114
TEL2: 703-652-0993
FAX: 703-940-8300
sms: 703-485-6619
EMAIL: office@raqport.com
WEB SITE: http://raqport.com
Prezydent Polski zaznaczył, że współpraca Polski z USA "sięga głęboko". - Jestem głęboko przekonany, że w ciągu najbliższych lat, ze względu na inicjatywę związaną z tzw. tarczą antyrakietową, będzie sięgać jeszcze dalej - oświadczył Prezydent Lech Kaczyński.
Ja jednak sądzę, że jeszcze dalej do kieszeni polskiego podatnika, niż to sobie wyobraża prezydent RP.
Dzień wcześniej rzecznik Pentagonu, Geoff Morrell w żałosny i cyniczny sposób krytykował rząd polski za wypowiedzi jego przedstawicieli sugerujące, że Warszawa wcale nie spieszy się z decyzją co do ewentualnej zgody na umieszczenie w Polsce bazy amerykańskiej obrony antyrakietowej ("dziurawej tarczy"). Systemu, który tak naprawdę nie został jeszcze dobrze przetestowany, a skuteczność jego wynosi niecałe 80%.
Nie bardzo rozumiem ten pośpiech. Zagrożenia te mogą nastąpić, albo i też nie, za kilka lat, bo dzisiaj one nie występują, a irańskie rakiety nie są w stanie dolecieć nawet do Europy. Czy ponaglanie związane jest z przewidywaną wcześniejszą jeszcze za tej kadencji prezydenckiej interwencją na Iran?
Jak Pisze amerykanski dzinnikarz
Gregory Akko:
Dzień wcześniej rzecznik Pentagonu, Geoff Morrell w żałosny i cyniczny sposób krytykował rząd polski za wypowiedzi jego przedstawicieli sugerujące, że Warszawa wcale nie spieszy się z decyzją co do ewentualnej zgody na umieszczenie w Polsce bazy amerykańskiej obrony antyrakietowej ("dziurawej tarczy"). Systemu, który tak naprawdę nie został jeszcze dobrze przetestowany, a skuteczność jego wynosi niecałe 80%.
Nie bardzo rozumiem ten pośpiech. Zagrożenia te mogą nastąpić, albo i też nie, za kilka lat, bo dzisiaj one nie występują, a irańskie rakiety nie są w stanie dolecieć nawet do Europy. Czy ponaglanie związane jest z przewidywaną wcześniejszą jeszcze za tej kadencji prezydenckiej interwencją na Iran?
Walka o fundusze na Anti-Ballistic Missile (ABM) w wysokości 10 mld dol. rokrocznie rozstrzygnęła się już w ubiegłym roku w głosowaniu obu izb, a tylko ograniczono przewidywane wydatki na instalowanie sytemu we Wschodniej Europie.
Biznesowe i pozytywne rozumowanie przedstawiciela polskiego rządu dotyczące pomocy USA w modernizacji jej sił zbrojnych, zostało zinterpretowane negatywnie przez przedstawiciela Pentagonu. Geoff Morrell zwrócił uwagę, że administracja prezydenta Busha wyłożyła już na pomoc wojskową dla Polski 750 milionów dolarów. Polacy są największym w Europie beneficjentem naszej pomocy militarnej. To dalece przekracza pomoc dla jakiegokolwiek innego kraju w Europie - powiedział.
Alex Bajan pisze: 750 Mld dolarow jest nieprawdziwa, poniewaz Amerykanie licza w to zawyrzone ceny czesciowego transportu polskiej armii do Iraku I Afganistanu. Faktycznie Polska dostaje rocznie of 29 mln do 45mln rocznie czesciowo w urzywanym sprzecie wojkowym.
Theba tez pomietac miliardowa pomoc wojskowa dla Israela ktora jsest 80-100 razy wieksza niz dla Polski. Nie mozna tez zapominac miliadow dolarow dla Egyptu, Pakistanu, Jordanii czy Turcji, ktora odmowila akcesu jej terytorium do ataku na Iraq.
A milardowa pomoc wojkowa I tak dostaja.
Trzeba tutaj spomniec niesamowite poswiecenie sie Polskich rzolniezy jednostki specialnej " GROM " ktora to w momencie ataku na IRAQ zabezpieczyla zaminowany glowny port Iracki do przeladunku ropy naftowej.
No I co mymy z tego?
Polska I Polskie firmy wydobywcze nie znalazly na liscie lukratywnych kontraktow na wydobycie I rozwoj zloz ropy I gazu Irackiego.
Caly koszt dla podatnika Polskiego to ponad 2 Milardy dolarow, czyli 2/3 calego zadluzenia polskich szpitali. A o tym nikt nie mowi, poza malymi wzmiankami na ostatnich stronach gazet w Polsce.
Rosja. Ktora nie przyczynila sie do wyzwolenia Iraku dostaje teraz wiele kontraktow. A przeciez to my Polacy mielismy dlugoletnie bardzo dobre stosunki handlowe w Iraku, mielismy tysiace proskich specjalistow, fachowcow w Iraku przed rozpoczeciem dzialan wojennych. A teraz zero. I gzie tu jest sprawidliwosc na tym swiecie?
Jak pisze Profesor Pogonowski z USA: Kartel Rosji i Iranu prawdopodobnie podzieliłby rynek energetyczny tak, żeby Rosja sprzedawała na rynku europejskim, a Iran w Azji, co wzmocniłoby pozycję Rosji w Europie. Iran pod naporem osi USA-Izrael, może musieć zrezygnować z konkurowania z Rosją na rynku europejskim, co utrudnia plany dywersyfikacji dostaw paliwa do Europy. Tak, więc rozgrywka w Afganistanie, jest kluczem do zasobów energii Azji Środkowej i USA uważa tę rozgrywkę jako ważną, a nie drugorzędną. W rozgrywce tej Polacy nie są partnerami ale wyłącznie pionkami i giną za obce interesy
Szturm na platformę naftową w Um-Kasr.
Pisze: Dariusz Rembelski
Oto niepublikowany dotąd film ze zdobycia przez komandosów GROM irackiego terminalu naftowego w Um-Kasr, na początku wojny w marcu 2003 roku! Zdjęcia były kręcone w ogniu walk. Na filmie wypowiadają się po raz pierwszy żołnierze, którzy brali udział w tej misji. Poznaj prawdziwą historię GROM!
Ta operacja była majstersztykiem w wykonaniu komandosów z GROM. W Iraku nie można było sobie pozwolić na najmniejszy błąd. Platforma przepompowująca ropę w porcie Um-Kasr była zaminowana. Trzeba było ją przejąć jak najszybciej, gdy tylko Amerykanie uderzyli na Irak.
"Gdyby ktoś z Irakijczyków nacisnął w czasie akcji detonator, wszyscy jak jeden mąż poszlibyśmy do nieba. Katastrofa byłaby niewyobrażalna. Tam były setki tysięcy ton ropy, którą przetankowywano na statki" - opowiada żołnierz GROM, który brał udział w tej akcji.
Zanim jednak do niej doszło, komandosi wylali hektolitry potu na ćwiczeniach. Całymi dniami trenowali na amerykańskich lotniskowcach, które przypominały swoją budową platformę w Um-Kasr.
Dzień i noc to samo. Desant ze śmigłowca i z pokładu pontonów. Jeden fałszywy krok czy ruch i można było runąć z wysokości wieżowca do morza lub na metalowy pokład.
W tym czasie pełne ręce roboty mieli snajperzy, którzy z palcami na spustach karabinów zabezpieczali swoich kolegów. Oni po prostu z helikopterów widzieli więcej niż ich koledzy, na których za każdym rogiem mogła czaić się śmierć.
Żołnierze GROM wiedzieli, że ich życie zależy od perfekcyjnego rozeznania obiektu, który mają zdobyć. Dlatego na pustyni powstała specjalna makieta na piasku. Tu każdy z nich poznawał centymetr po centymetrze platformę, którą mieli zdobyć.
To jednak nie wszystko. Żołnierze zdobywali doświadcznie podczas zatrzymywania statków, co do których istniało podejrzenie, że na ich pokładzie może być przemycana broń dla Saddama Husajna. Wcześniej to samo próbowali robić amerykańscy marines, ale po prostu nie dawali sobie rady. Dlatego to zadanie wyznaczono gromowcom.
W końcu nadszedł dzień, kiedy mieli uderzyć na port w Um-Kasr. Komandosi czekali w gotowości bojowej przez kilka dni na rozkaz ataku. W tym czasie w okolicach ich bazy wybuchały już irackie pociski Scud. Szef GROM-u, płk Roman Polko, wydzwaniał do Warszawy. Nasi wciąż nie mieli formalnej zgody polskich władz. "Pierwsza, druga noc i nadal nic... Dopiero trzeciej nocy dowództwo wydało zgodę na rozpoczęcie misji" - opowiada uczestnik bitwy.
Wybrano najlepszy moment, gdy gęsta mgła spowiła platformę. Atakujący mieli przewagę.
"Wiedzieliśmy, że z tej misji możemy nie wrócić. Na kolanie, dosłownie na kilka minut przed akcją, napisałem list do przyjaciela: >Słuchaj, gdyby coś mi się stało, zaopiekuj się moją rodziną<. Niektórzy koledzy wysłali SMS-y podobnej treści. To pomaga. Człowiek ma świadomość, że zostawia po sobie ostatnie słowo do najbliższych" - mówi jeden z komandosów.
GROM szykuje szturm na Um-KasrZanim wsiedli do pontonów, w pełnym rynsztunku podskakiwali przez kilka minut, jak dzieci na placu zabaw. Wszystko po to, żeby upewnić się, że 40 kilogramów sprzętu, broni i amunicji zawieszone na każdym z nich nie wydaje żadnego dźwięku. Od tego zależało ich życie. Dlatego każdy najmniejszy detal, sprzączka czy suwak, musiał być idealnie umocowany do kamizelki lub munduru.
"Nie wiedzieliśmy, co nas czeka na platformie, ale każdy ruch, każdy szczegół mieliśmy dopracowany podczas treningów do perfekcji. Było jedno miejsce, w którym Irakijczycy mogli nas dopaść. Była to wąska kładka długości 300 metrów, którą musieliśmy przejść" - mówi uczestnik operacji.
Kiedy w końcu Polacy dostali się na platformę, zmroził ich niespodziewany dźwięk. "Zadzwonił telefon w jednym z pomieszczeń. Przez chwilę pomyślałem, że to ostatni dzwonek w moim życiu" - wspomina jeden z żołnierzy.
Kiedy Irakijczycy zorientowali się, że to wróg jest na pokładzie platformy, było już za późno. W ciągu kilku minut żołnierze zdobyli obiekt. Potem zniknęli w oparach mgły równie szybko, jak się pojawili. Jeńców przekazali Amerykanom.
Kilka dni po zakończeniu misji jeden z amerykańskich dowódców sił specjalnych chwalił Polaków: "Gdybym miał takich żołnierzy jak wy, to idę na każdą wojnę".
Cała prawda o morderczym treningu żołnierzy GROM. To oni jako jedyni w polskiej armii ćwiczą z ostrą amunicją odbijanie zakładników. Skaczą na spadochronach w nocy i nurkują z pełnym uzbrojeniem.
Gregory Akko: Bardzo się przejąłem tą wielką kwotą pomocy dla Polski w rozumowaniu przeciętnego Polaka, ale nie Amerykanina. Ja jednak siedzę w tym temacie i byłem również w White House Washington D.C. na spotkaniu dotyczącym pomocy militarnej dla Polski i krajów Europy Wschodniej od początku kadencji Prezydenta U.S. George W. Bush.
Relacjonuję ile ta pomoc wynosi od rozpoczęcia wojaczki z arabami przez polską armię. Dane z U.S. Department of State Congressional Budget Justification for Foreign Operations (FY 2002 14.2 mln dol.) od 2003 FY2003 30.6 mln, FY2004 34.8 mln, FY2005 78.8 mln, FY2006 31.8 mln, FY2007 32.1 mln, FY2008 29.2 mln dolarów.
Pomoc dla innych wybranych krajów: Ukraina FY2006 100.1 mln dol., FY2007 100.8 mln, FY2008 84.0 mln, Armenia FY2006 74.5 mln, FY2007 58.1 mln, FY2008 38.9 mln, Azerbejdżan FY2006 46.0 mln, FY2007 40.1 mln, FY2008 25.4 mln, Gruzja FY2006 85.6 mln, FY2007 75.8 mln, FY2008 64.5 mln, Rosja FY2006 84.3 mln, FY2007 63.9 mln, FY2008 52.2 mln dol. Widocznie Rosja bardziej potrzebuje pomocy, niż bogata Polska. Czy polskie władze zapomniały już o intratnym z „offset za F-16"? Chcieli bardzo dobrze zarobić, a wyszło jak zwykle?
Polskie zadłużenie w wymianie handlowej ze Stanami Zjednoczonymi wzrasta w setki milionów dolarów miesięcznie. Ostatnie dane opublikowane przez Foreign Trade Division, U.S. Census Bureau, Washington D.C. (piątek) dnia 11 stycznia br. podane wyniki z listopada ubiegłego roku, wykazują, że tylko w tym miesiącu wymiana handlowa z U.S. była niekorzystna dla Polski na 384.3 mln dol., zwiększając zadłużenie.
Wartość pomocy wojskowej dla Polski wymienionej przez Geoff Morell 750 mln dol. równa się wartości ceny tysiąca wprowadzanych do U.S. Army V-shaped vehicles (Buffalo and Cougar vehicles cena 750 000 dol. za sztukę) wymieniając popularne Humvees. Amerykanie zamierzają w ciągu kilku lat wymienić 160 000 Humvess (35 000 w tym roku w Iraku) na Mine Resistant Ambush Protected vehicles (MRAPs).
Czy te ofiary z polskich żołnierzy niosących pomoc wojskową w Iraku i Afganistanie warte są ceny tysiąca amerykańskich wojskowych samochodów?
Bush asks for defense money for Poland
By DESMOND BUTLER – 11 hours ago
WASHINGTON (AP) — The Bush administration has asked Congress for $20 million for military aid to Poland as it seeks to complete a missile defense deal.
The administration wants to build a European missile shield that would include a radar installation in the Czech Republic and 10 interceptors in Poland. Officials have been trying to reach a deal with the two countries before President Bush leaves office in January.
The U.S. is nearing a deal with Prague, but negotiations with Warsaw have lagged. The talks had been complicated by Poland's demand for help to upgrade its military in exchange for allowing the interceptors.
The request for money for Poland comes at a crucial time as the two sides are set to meet in new negotiations next week on the military aid question.
The Bush administration made its request public Friday as part of a larger budget document, but the document did not tie the money to negotiations with Poland. A State Department official, who asked for anonymity because he was not authorized to comment, confirmed that the $20 million request was intended to allow it to satisfy the Polish demands.
The U.S. missile defense plans have become one of the thorniest issues in U.S.-Russian relations. Moscow opposes the U.S. plan to build part of its global missile defense system so close to Russian borders, arguing that it would undermine the Russian nuclear deterrent.
The Polish government argues that the U.S. security upgrade is necessary because Russia has threatened to target Poland with nuclear missiles if it should allow the interceptors.
The administration's request would have to be approved by Congress before the money would be made available. However, the request is a signal to Poland in the negotiations that it wants to accommodate at least some of Warsaw's conditions.
Polish officials have said they are looking for help to acquire air defenses against short- to medium-range missiles. Negotiators have asked for expensive Patriot 3 or THAAD missiles and have identified 17 areas of the Polish military that the United States could help modernize. Interceptors for the planned U.S. shield are for protection against long-range missiles.
Alex Lech Bajan
CEO
RAQport Inc.
2004 North Monroe Street
Arlington Virginia 22207
Washington DC Area
USA
TEL: 703-528-0114
TEL2: 703-652-0993
FAX: 703-940-8300
sms: 703-485-6619
EMAIL: office@raqport.com
WEB SITE: http://raqport.com
Subscribe to:
Posts (Atom)